Wczoraj o północy skończyła się jedna z najbardziej hałaśliwych i zajadłych kampanii wyborczych dwudziestolecia wolności. Wczoraj też rozstrzygnęliśmy internetowy konkurs na najlepsze hasło zachęcające do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Głosuj babo, głosuj chłopie, znajdź swe miejsce w Europie - to pierwsze wyróżnione hasło, a Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto się opowie - to drugie wyróżnione hasło. Autorami są Jarosław Drzewiecki z Poznania i Jadwiga Bąk z Gilowic.
Odzew Czytelników przerósł nasze oczekiwania nie tylko dlatego, że napłynęły setki zgłoszeń z całego kraju. Ten konkurs dowiódł bowiem, że ludźmi, którzy najbardziej odpowiedzialnie traktują politykę, są nie politycy, lecz wyborcy. To Wy wiecie najlepiej, dlaczego Europę warto lubić i na nią głosować.
To odkrycie jest tym cenniejsze, że pamiętamy o poziomie kampanii w wydaniu polityków. Takie pomysły jak np. lansowanie się półgołego lidera jednej z partii na okładce kolorowego tygodnika, czy pojawienie się dwóch świńskich zadów, jako symbolu stosunku jednego z ugrupowań do unijnych dotacji, to tylko nieliczne z żenujących chwytów.
Wierzymy, że cały ten zgiełk nie zniechęcił nas do eurowyborów. Bo jutrzejsze głosowanie będzie czymś więcej niż tylko podsumowaniem politycznego show. To przede wszystkim kwestia odpowiedzialności i nadziei.
Ostatecznie za sformułowanie najlepszych haseł wyróżniliśmy dwie osoby. Jadwigę Bąk z Gilowic na Podbeskidziu do udziału w wyborach zachęciły dzieci. - Najbardziej namawiała mnie moja 16-letnia Paulina - mówi pani Jadwiga, z zawodu pielęgniarka.
W wyborach po raz pierwszy będzie głosował jej syn Adrian, który w tym roku zdawał maturę. - Młodzi zupełnie inaczej podchodzą do wyborów niż starzy - dodaje Jadwiga Bąk. Jej zdaniem młodzież po prostu wierzy w Unię. Wymyślenie hasła: Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto się opowie, które wyróżniliśmy, nie nastręczyło Bąkom wiele kłopotu.
Z kolei Jarosław Drzewiecki z Poznania zaskoczył nas dowcipem i prostotą pomysłu. Jego Głosuj babo, głosuj chłopie, znajdź swe miejsce w Europie na pewno przemówi do wyobraźni wielu niezdecydowanych.
- To świetny konkurs, bo im większa frekwencja, tym większa siła mandatu i możliwość obejmowania przez polskich europosłów ważnych stanowisk w parlamencie i prestiżowych komisjach - chwali nas dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Podczas wyborów do Europarlamentu w 2004 roku frekwencja w woj. śląskim wyniosła 21 proc. Musimy pobić ten wynik, bo jak napisała Magdalena Orłowska z Ostrowca Świętokrzyskiego, 7 czerwca w niedzielę, kto siedzi w domu ten trąba i cielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?