Katalog złych informacji od wielu miesięcy jest ten sam: duża ilość węgla na rynkach i jego niskie ceny, a także słaba wydajność polskich kopalń w parze z ich niedoinwestowaniem. Ucieczką do przodu może (i powinno) być dokapitalizowanie branży tak, aby mogła konkurować cenowo z innymi producentami. Tak właśnie w ciągu ostatnich kilku lat zrobiono w „Silesii” w Czechowicach Dziedzicach.
ZOBACZ KONIECZNIE GALERIĘ ZDJĘĆ:
DLACZEGO MAMY ZA DUŻO WĘGLA, KTÓREGO NIKT NIE CHCE KUPOWAĆ?
- W Silesii jest jednak kapitał od inwestora, a polskie kopalnie tego nie mają. Bo kiedy był kapitał, to go roztrwoniono, a dziś kopalnie nie mają skąd go wziąć – wskazał Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.
Niechętne do kredytowania inwestycji w górnictwie są banki, a własne możliwości działania branży zostały już praktycznie wykorzystane.
PREMIER BEATA SZYDŁO PROPONUJE INTERWENCYJNY WYKUP WĘGLA. ALE TO NIEMOŻLIWE!Wprost powiedział to prezes Silesii, Michał Herman wskazując, że zalegający na zwałach węgiel w praktyce jest już sprzedany (bądź stanowi zastaw bankowy), a to, co na nich zostało często faktycznie warte jest mniej niż zakładano. Zwrócił też uwagę fakt, że spółkom zapłacono za transakcje, które faktycznie nie zostały zrealizowane.
- Trudne czasy nie są za nami, ale przed nami. 90 procent źródeł gotówki w spółkach wydobywczych zostały wykorzystane. Polskie górnictwo potrzebuje się rozwijać, ale nie ma na to pieniędzy – stwierdził prezes Herman.
Michał Wroński
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?