Górnictwo w Polsce jest nadzorowane już od 100 lat. W II RP pomyślano o bezpieczeństwu górników

Wyższy Urząd Górniczy ma już sto lat. U początków II RP postanowiono powołać nadzór, który będzie sprawdzał m.in. czy w kopalniach przestrzega się zasad bezpieczeństwa. W czasie obchodów jubileuszowych wojewoda śląski Jarosław Wieczorek dziękował pracownikom za ich pracę.

— Przez te prawie siedem lat, gdzie mam wyjątkowy zaszczyt współpracować z Wyższym Urzędem Górniczym, niestety najczęściej zdarza się to w sytuacjach wyjątkowo tragicznych, wyjątkowo trudnych i smutnych, ale ten profesjonalizm, to ogromne zaangażowanie, te obrazki skupionych twarzy nad mapami, nad liczbami, nad wykresami, nad czujnikami, nad tym wszystkim, co ma świadczyć o wyjątkowej trosce o życie i dobro tych ludzi, którzy tam na dole pracują i budują naszą gospodarkę – mówił wojewoda.

Specjalny list przysłał prezydent Rzeczypospolitej Andrzej Duda. Jego treść odczytał sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Pan minister Andrzej Dera.

— W świecie nowych technologii, automatyzacji i robotyzacji, i w wielu miejscach wciąż nie da się zastąpić bezpośredniej obecności człowieka, a co za tym idzie, nie sposób wyeliminować związane z tym zagrożeń. Niedawne wypadki w kopalniach Pniówek i Zofiówka, przypominają nam jak bardzo niebezpieczna jest praca górnika – pisała głowa państwa.

W czasie wydarzenia uczczono minutą ciszy tragicznie zmarłych górników i ratowników z Pniówka oraz Zofiówki. Na obchodach jubileuszu stulecia nadzoru górniczego w Polsce pojawiło się kilkaset osób – samorządowców, przedstawicieli Sejmu, zakładów górniczych, duchowieństwa i wojska.

Prezydent RP objął także wydarzenie swoim honorowym patronatem. Minister Dera w imieniu Andrzeja Dudy uhonorował także odznaczeniami państwowymi zasłużonych pracowników.