W maju ma powstać Polska Grupa Górnicza, która przejmie 11 kopalń i 4 zakłady należące do Kompanii Węglowej. Tymczasem w spółce związkowcy wciąż rozmawiają z zarządem o tegorocznych wynagrodzeniach.
Impas, przypomnijmy, trwa od stycznia. A wypracowanie porozumienia, które dawałoby gwarancję uzyskania na koniec 2017 roku rentowności przez PGG i poszczególne kopalnie spółki, jest niezwykle ważne. To bowiem warunek inwestorów. - Myślę, że się dogadamy - mówił po wczorajszym spotkaniu w Kompanii Węglowej Przemysław Skupin z Sierpnia 80. Rozmowy były jednak trudne, co podkreślał z kolei Tomasz Rogala, p.o. prezesa spółki.
Wczoraj rozmowy nie przyniosły porozumienia i omal nie został podpisany protokół rozbieżności, bo rozmowy w spółce od 16 lutego odbywają się w ramach procedur sporu zbiorowego. Związkowcy dali jednak zarządowi jeszcze tydzień, do 21 marca.
Niecałe trzy godziny trwało wczorajsze spotkanie związków zawodowych i zarządu Kompanii Węglowej w sprawie ustalenia średnich, miesięcznych wynagrodzeń na 2016 rok. Niewiele brakowało, a zostałby podpisany protokół rozbieżności, bo negocjacje odbywają się od 16 lutego w ramach procedur sporu zbiorowego. Protokół jednak jeszcze nie został spisany, a strony umówiły się, że następne spotkanie odbędzie się w przyszłym tygodniu, w poniedziałek, 21 marca.
- Rozpoczęliśmy negocjacje ze stroną społeczną, dotyczące biznesplanu Polskiej Grupy Górniczej. Materia jest wrażliwa. Mam wrażenie, że rozmowy przebiegły pozytywnie, ale są dosyć twarde. Strona społeczna w części kosztowej chce widzieć wszystkie elementy, które dotyczą wynagrodzeń - mówił Tomasz Rogala, który od 24 lutego pełni obowiązki prezesa spółki. Zastąpił odwołanego Krzysztofa Sędzikowskiego.
Rozmowy są trudne, bo związkowcy stawiają sprawę jasno: nie zgadzają się na cięcia wynagrodzeń i chcieliby, żeby ich wysokość była utrzymana na zeszłorocznym poziomie.
- Trzeba pamiętać, że od kilku lat w Kompanii Węglowej nie było podwyżek płac. Tylko z powodu inflacji straciliśmy w ten sposób ok. 10 proc. zarobków. Mówienie o dalszych obniżkach jest po prostu niemożliwe - mówił jeden ze związkowców.
Sprawa jest o tyle skomplikowana, że impas negocjacyjny w tej sprawie trwa od końca stycznia, a niebawem (zgodnie z zapowiedziami - 1 maja) ma powstać Polska Grupa Górnicza, czyli nowa Kompania Węglowa, która ma uratować 11 kopalń i 4 zakłady, należące do spółki. Zasadniczy problem w sprawie tzw. średniówek polega m.in. na tym, że związkowcy chcieli, aby pensje bazowe ustalić na cały 2016 rok, a zarząd zaproponował, aby zawrzeć porozumienie na pierwszy kwartał, do powstania PGG.
- Możemy zrozumieć, że zarząd nie chce podpisać „średniówek” na cały rok, ale nie możemy się porozumieć, co do składowych pensji. Nie godzimy się np. na 1/12 barbórki. Jeśli podpisujemy „średniówki” na 4 miesiące, to chcemy gwarancję 4/12 - dodaje inny związkowiec.
Przypomnijmy, że średnie wynagrodzenia górników złożone są z około 30 składników. Nie wszystkie z nich wypłacane są z miesięczną regularnością. Chodzi np. o barbórkę czy czternastkę, które trafiają do pracowników raz do roku, ale formalnie są „odkładane” co miesiąc. Składowe wliczane są do wspomnianych „średniówek”, a te w Kompanii w zeszłym roku wynosiły 6447 złotych brutto.
Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w Kompanii Węglowej, przed wczorajszym spotkaniem zaznaczał, że strona społeczna jest otwarta na rozmowy już w Polskiej Grupie Górniczej na temat tego, jak uporządkować system wynagrodzeń górników w nowym podmiocie. Natomiast Tomasz Rogala mówił, że być może uda się wypracować model, w którym podstawowe elementy wynagrodzeń górników nie zostaną zmienione, co do reszty - okaże się.
- Tu chodzi o uratowanie firmy. Musimy wprowadzić 2,2 mld zł, żeby ta spółka mogła działać. Wszystko, co będzie się działo, jest podporządkowane temu celowi - podkreślał Tomasz Rogala.
W tej chwili najważniejsze jest wypracowanie porozumienia, które dawałoby gwarancję uzyskania na koniec 2017 roku rentowności przez PGG i poszczególne kopalnie spółki. To warunek inwestorów.
***
Cały czas trwają prace nad powołaniem Polskiej Grupy Górniczej - nowej Kompanii Węglowej. Nowy podmiot ma uratować 11 kopalń i 4 zakłady należące do spółki.
PGG mają stworzyć podmioty z sektora energetycznego oraz finansowego, które mają wnieść do nowego podmiotu 2,2 mld zł. Według oficjalnych informacji, PGG ma rozpocząć działalność #1 maja. W zeszłym tygodniu w rozmowach w Kompanii Węglowej wziął udział Krzysztof Tchórzewski, minister ds. energii, który podkreślał, że to ostatni bezpieczny termin dla płynności finansowej KW.
Impas negocjacyjny #w Kompanii Węglowej trwa od końca stycznia. Początkowo ogniwem zapalnym był system wypłaty czternastek, później problem rozrósł się na ogólny system płac.
28 stycznia br. zarząd KW wypowiedział porozumienie z lipca 2015 roku, w którym pracownicy mieli zagwarantowane dotychczasowe warunki zatrudnienia w chwili przejęcia przez nowy podmiot, ale maksymalnie przez rok (do czasu uchwalenia układu zbiorowego). Wypowiedzenie zostało cofnięte 10 lutego i strony wróciły do negocjacji. Wobec ciągłego braku porozumienia, związkowcy 16 lutego wszczęli procedury sporu zbiorowego.
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Co się wydarzyło na "Nocy Kobiet" w Spiżu w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Rozmowy nie przerywają, transmisja danych szybka RAPORT NAJLEPSZYCH SIECI KOMÓRKOWYCH
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
ZOBACZ TAKŻE
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?