Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy w KHW testowali aparaty ucieczkowe. Część okazała się niesprawna

Redakcja
Jacek Świątek, prezes zarządu spółki Faser w Tarnowskich Górach
Jacek Świątek, prezes zarządu spółki Faser w Tarnowskich Górach
W Katowickim Holdingu Węglowym wycofano z użytkowania część aparatów ucieczkowych. To wynik kontroli technicznej tych urządzeń. Okazało się, że część z nich nie nadaje się do użytku.

O kłopotach z górniczymi aparatami ucieczkowymi mówi się od kilku lat. Tylko w ubiegłym roku zakwestionowano ponad trzy tysiące urządzeń typu KA-60. Sprawa wystąpiła we wszystkich spółkach wydobywczych regionu. Liczba skarg sięgnęła już takiego poziomu, że Wyższy Urząd Górniczy zdecydował się skierować aparaty na specjalistyczne ekspertyzy w niemieckiej jednostce badawczej DEKRA EXAM. Te wykazały, że nowe wyprodukowane aparaty są jakościowo dobre. 

- Niestety, te aparaty ucieczkowe użytkowane w kopalniach bywają wadliwe. A przyczyn stwierdzanych usterek należy doszukiwać się zarówno po stronie producenta, jak również użytkowników – stwierdził WUG.

Wydarzenia, które miały miejsce niedawno w KHW potwierdziły taką diagnozę. W Holdingu akurat prowadzono ćwiczenia z wykorzystaniem aparatów ucieczkowych. Normalnie wykorzystuje się w nich aparaty ćwiczebne, gdyż „normalnych” jest po prostu szkoda – pierwsze ich użycie jest bowiem zarazem ostatnim. Aparatu nie można z powodów technicznych wykorzystać więcej niż jeden raz. Tym razem jednak pojawiła się szansa sięgnięcia po „normalne”, a nie ćwiczebne, urządzenia, gdyż była partia aparatów, którym niebawem miał skończyć się termin ważności. 

W tej sytuacji można było sobie pozwolić na ich wcześniejsze wykorzystanie. Jak ustaliliśmy, w grupie, która miała uczestniczyć w szkoleniu było 71 osób. Ilu z nich faktycznie wypróbowało aparaty i jak wiele z nich faktycznie nie zadziałało tak jak należy? Tego ani KHW, ani WUG nie ujawnia. Pewne natomiast jest, że usterek było sporo i nie były to drobiazgi.

- Urządzenia te nie nadawały się do użytku – przyznaje Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG.

Sprawa jest na tyle poważna, że sprawą na najbliższym posiedzeniu zajmie się komisja bezpieczeństwa przy prezesie WUG. Z kolei zarząd Holdingu nakazał, by do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości wstrzymano wykorzystywanie aparatów ze sprawdzanej partii z roku 2010. 

- Kopalnie zastąpią te aparaty aparatami rezerwowymi – informuje Wojciech Jaros, rzecznik KHW.

 

CZYTAJ KONIECZNIE:

Jacek Świątek, Faser: Jeśli jest problem, to z jakością użytkowania aparatów ucieczkowych u naszych klientów

Michał Wroński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera