GKS Tychy po dwóch remisach pojechał do Łęcznej na mecz z rewelacyjnym beniaminkiem I ligi, który był niepokonany na swoim stadionie.
W pierwszej połowie oglądaliśmy wyrównany mecz - obie drużyny miały rzuty wolne, rzuty rożne, nie brakowało strzałów z dystansu, choć zabrakło sytuacji z cyklu "stuprocentowych".
Po przerwie piłkarze przeszli do konkretów. W 54. minucie Bartłomiej Kalinkowski dał prowadzenie Górnikowi po szybkiej i składnej akcji gospodarzy. Tyszanie nie załamali się i odpowiedzieli trafieniem Nemanji Nedicia, który skierował piłkę z pięciu metrów do siatki po wyłożeniu przez Szymona Lewickiego.
W 63. minucie na pustym stadionie w Łęcznej słychać było jęk zawodu z ławki rezerwowych GKS-u, gdy Lewicki minimalnie chybił uderzając głową. Goście byli bliscy wyjścia na prowadzenie. W 78. minucie Konrad Jałocha dwukrotnie musiał interweniować, ale ostatnie piłka znalazła się w rękawicach tyskiego bramkarza. W 84. minucie Jałocha sparował na rzut rożny strzał z pola karnego Serhija Krykuna , a dwie minuty później ponownie ratował swój zespół. Górnik w ostatnich fragmentach meczu robił naprawdę dużo zamieszanie przed bramką gości.
Ostatecznie zakończyło się remisem 1:1. Górnik nadal nie przegrał u siebie, a GKS Tychy zaliczył trzeci remis z rzędu.
Konrad Jałocha (bramkarz GKS-u Tychy):
W pierwszej połowie byliśmy przeważającą drużyną, mieliśmy więcej z gry, popełnialiśmy jednak proste błędy i przeciwnik miał z tego kontry. Druga połowa, wydaje mi się, wyrównana. Troszeczkę może końcówka była dla przeciwnika, stworzyli sobie za dużo sytuacji w tak krótkim czasie. Dobrze, że przegrywając 0:1 udało się zremisować w setnym spotkaniu, jakie rozegrałem w GKS-e. Dobrze, że nie porażka.
Górnik Łęczna - GKS Tychy 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Bartłomiej Kalinkowski (54), 1:1 Nemanja Nedić (58)
Górnik: Gostomski - Sasin, Baranowski, Midzierski, Leandro - Struski, Cierpka, Tymosiak, Kalinkowski (79. Banaszak), Stasiak (46. Krykun) - Śpiączka (90+1. Wojciechowski).
GKS Tychy: Jałocha - Połap, Nedić, Szymura, Stefaniak - Biel, Paprzycki, Biegański, Grzeszczyk, Moneta (72. Steblecki) - Lewicki.
Żółte kartki: Tymosiak, Midzierski - Połap
Sędziował: Tomasz Marciniak (Płock)
Widzów: Mecz bez udziału publiczności
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?