Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Vive 27:31 [RELACJA, ZDJĘCIA]. Zabrzanie nie sprawili niespodzianki, choć byli blisko

Agata Zielińska
Górnik - Vive 27:31
Górnik - Vive 27:31 Arkadiusz Ławrywianiec
Bliscy sprawienia niespodzianki byli w niedzielne popołudnie szczypiorniści Górnika Zabrze. Po bardzo emocjonującym spotkaniu ulegli oni jednak mistrzowi Polski - Vive Tauronowi Kielce 27:31.

Na ten mecz czekało się od dawna, a bilety przeznaczone do przedsprzedaży rozeszły się już w poniedziałkowe przedpołudnie. W niedzielę na parkiecie hali Pogoń w Zabrzu brązowy medalista ubiegłorocznych rozgrywek podejmował mistrza Polski - Vive Tauron Kielce. Mistrza, który w tym sezonie nie przegrał meczu w lidze. Ba, ani jednego nawet nie zremisował.

O tym, że spotkanie nie będzie lekkie, łatwe i przyjemne dla żadnej z drużyn przekonaliśmy się już w jego pierwszych sekundach. W 3. minucie spotkania Adrian Niedośpiał miał już rozerwaną koszulkę i by mógł grać dalej, trzeba było szybko szukać zastępczej. Akcje Górnika były jednak dalekie od ideału, na czym dobrze wychodziło Vive, które w piątej minucie prowadziło już 3:0. Wtedy też do roboty zabrali się Marek Daćko i Patryk Kuchczyński doprowadzając do remisu.

Od tego momentu gra Górnika wyglądała zdecydowanie lepiej, trójkolorowi grali jak równy z równym z mistrzem kraju. Bardzo dobrą postawę w bramce Górnika zasygnalizował Sebastian Suchowicz, broniąc wychodzącego sam na sam Jachlewskiego z kontrataku. Górnik po raz pierwszy objął prowadzenie w meczu w 11. minucie po rzucie Roberta Orzechowskiego. Na tym jednak skończyła się dobra passa Górnika, który popełniał kolejne błędy w ataku. Vive za sprawą Denisa Bunticia i Michała Jureckiego znów objęło trzybramkowe prowadzenie w meczu.

Cieszymy się, że nie oddaliśmy meczu za darmo, nie położyliśmy się i nie poprosiliśmy o najniższy wymiar kary, wyszliśmy w wolą walki i wiarą, że możemy coś w tym meczu ugrać. Prawie się udało. W końcówce przyszło trochę zmęczenia, niepotrzebnych nerwów, wdaliśmy się w niepotrzebne dyskusje z sędziami. Vive to wykorzystało i wygrało to spotkanie w pełni zasłużenie.
Michał Kubisztal
Górnik Zabrze

Wynik ten nie utrzymał się jednak na tablicy zbyt długo, do bramki Marina Sego trafił Patryk Kuchczyński, a na gola rywali po raz kolejny nie pozwolił Suchowicz. Górnik za sprawą Bartłomieja Tomczaka wykorzystał dwa kontrataki, kolejnego gola dołożył Kuchczyński i w 19 minucie zabrzanie znów doprowadzili do remisu. Na ponad minutę przed końcem pierwszej połowy Górnik prowadził 16:13. Gospodarze pozwolili sobie jednak wtedy na rozluźnienie i roztrwonili przewagę. Na przerwę trójkolorowi trójkolorowi zeszli prowadząc jedną bramką (17:16).

Chwila wytchnienia przed bardzo ciekawie zapowiadającą się drugą połową była potrzebna nie tylko zawodnikom, ale także kibicom, którzy wypełnili po brzegi halę Pogoń.

Zmiana stron przyniosła także zmianę w bramce Vive, między słupkami stanął Sławomir Szmal. Nie stał się on jednak wielką przeszkodą dla zawodników Górnika, gdyż oni sami komplikowali sobie grę, podobnie jak na początku pierwszej połowy. Michał Kubisztal w pierwszej minucie po wznowieniu nie trafił z 7 metrów, nie pomylił się za to, także z rzutu karnego Ivan Cupić, dla którego był to początek serii bramek. Kilkoma kontrowersyjnymi decyzjami krzywdzącymi gospodarzy wzburzyli także kibiców i zawodników sędziowie.

W 36. minucie podopieczni Talanta Dujszebajewa prowadzili 21:18, w bramce zabrzan pojawił się więc Sebastian Kicki i jak się okazało, był to bardzo dobry ruch gospodarzy. Grający w osłabieniu podopieczni Patrika Lijestranda mogli właśnie bramkarzowi zawdzięczać, że przewaga Vive nie urosła do większych rozmiarów. W 42 minucie Patryk Kuchczyński rzucił kontaktową bramkę (21:22), wydawało się, że gra Górnika wróciła na dobre tory.
W 55. minucie do rzutu karnego przy prowadzeniu 27:26 podchodził Ivan Cupić. Kielczanie grając w przewadze jednego zawodnika chcieli ponownie odskoczyć trójkolorowym na dwa trefienia. Do bramki Górnika wszedł Mateusz Kornecki i po raz pierwszy jego interwencja była skuteczna. Trybuny ogarnęła euforia, niewiele brakowało, by Górnik znów wyrównał stan meczu. Zabrzanie nie poszli jednak za ciosem i końcówka spotkania należała do gości z Kielc. Własne błędy i skuteczna obrona kielczan nie pozwoliły trójkolorowym na zdobywanie bramek, nie mylili się natomiast Reichmann, Tkaczyk i Jurecki, których gole przesądziły o zwycięstwie mistrza Polski w Zabrzu.

Gospodarz postawił nam dzisiaj trudne warunki, grał bardzo konsekwentnie. W pierwszej połowie rywale bardzo dobrze grali z kontrataku i z koła. W drugiej połowie na szczęście zacieśniliśmy szeregi, zagraliśmy tym razem my kilka razy dobrze z kontrataku, odskoczyliśmy na 2-3 bramki i w miarę kontrolowaliśmy spotkanie. Czekają nas teraz najważniejsze mecze sezonu, jesteśmy do nich dobrze przygotowani, mimo ciężkiego sezonu nie czujemy żadnego zmęczenia. Zawsze staramy się być maksymalnie skoncentrowani, wychodzimy z dobrym nastawieniem i udaje nam się wygrywać nawet takie mecze na styku.
Piotr Chrapkowski
Vive Tauron Kielce

Górnik Zabrze – Vive Tauron Kielce 27:31 (17:16)

Górnik: Kornecki, Suchowicz, Kicki – Niedośpiał, Daćko 4, Orzechowski 3, Gromyko 2, Kuchczyński 8, Kubiszta 2l, Jurasik 2, Bednarczyk, Buszkow, Tatarincew, Tomczak 6, Niewrzawa, Twardo

Vive: Szmal, Sego – Grabarczyk, Jurecki 5, Tkaczyk 1, Reichmann 3, Chrapkowski 1, Aguinagalde 3, Bielecki 2, Jachlewski 1, Sztrlek 3, Buntić 4, Musa, Zorman 1, Rosinski 1, Cupić 6


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!