Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik w kopalni musi być spolegliwy, a nie mądry [VIDEO]

Aldona Minorczyk-Cichy
Wypadek
Wypadek ARC DZ
Stare metody nawoływania do bezpieczeństwa pracy w kopalniach zawiodły. Z górnikami Wyższy Urząd Górniczy kontaktuje się więc przez internet i YouTube.

Jak to naprawdę jest z bezpieczeństwem w kopalniach? Dlaczego - choć od lat szkoli się ludzi, punktuje błędy jakie popełniają - nic się nie zmienia? Wyższy Urząd Górniczy jest zniecierpliwiony tym stanem rzeczy i sięga po nowoczesne metody kontaktów z górnikami. Efekty już widać. 15 ze skarg zgłoszonych do Urzędu za pośrednictwem górniczego telefonu zaufania, e-maila, i poczty uratowało życie komuś spośród kopalnianej załogi.

- Tego nie da się przeliczyć na złotówki i tony wydobycia - podkreśla Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG-u.

W sumie od 11 stycznia do 31 maja takich skarg złożono do urzędu aż 91. Z tej liczby 16 proc. się częściowo potwierdziło, a co piąta jest w czasie rozpoznawania.

Ludzkie błędy to przyczyna aż 70 proc. wypadków w kopalniach. To jednak tylko w połowie pomyłki szeregowych górników. 50 proc. stanowią nieprawidłowości w sposobie organizowania pracy przez przełożonych! Chodzi o braki kadrowe, pośpiech, presję na wynik ekonomiczny. I jak podkreślają górnicy - zatrudnianie na stanowisku przodowych nie specjalistów, osób z największym doświadczeniem, tylko ludzi spolegliwych, którzy wykonają każde polecenie.

Liczba wypadków ogółem na 21 czerwca jest mniejsza o 18 proc. od ubiegłorocznej. Niestety rosną wskaźniki wypadków śmiertelnych - było ich 16 oraz ciężkich - 15. Zestawiono zdarzenia o najtragiczniejszych skutkach dla poszkodowanych. Niemal tyle samo było spowodowanych nieprawidłowościami w organizacji pracy i błędami pojedynczych górników (np. wszedł na torowisko i został potracony przez kolejkę).

Zobacz film Wyższego Urzędu Górniczego

NAJNOWSZE INFORMACJE Z KOPALŃ I SPÓŁEK WĘGLOWYCH
Zdaniem górników oto dlaczego w kopalniach dochodzi do wypadków:
- przedłużanie czasu pracy i pośpiech
- wywieranie presji na przodowych i wybieranie na te stanowiska osób spolegliwych, a nie doświadczonych
- zła organizacja pracy
- prymat zmniejszania kosztów nad bezpieczeństwem
- brak ludzi
- praca po pijanemu

Szkolenia i kary nie pomagają, trzeba nowych metod

dr Piotr Litwa, prezes Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach:
Jesteśmy zniecierpliwieni powtarzalnością tych samych przyczyn wypadków przy pracy od lat. Ani szkolenia, ani kary, ani nowoczesne techniki promocji zasad bhp, ani nawet przeżycie traumatycznych sytuacji przez załogi nie przynoszą efektów. Dlatego szukamy niekonwencjonalnych metod i inspiracji. Uruchomiliśmy telefon zaufania i e-mail [email protected]. Liczymy na wsparcie przedsiębiorców. Prawie wszystkie katastrofy górnicze w ostatnich 10 latach miały związek z zagrożeniem metanowym. Dotychczasowe zabezpieczenia i zasady prewencyjne są niewystarczające do narastającego zagrożenia metanowego.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z KOPALŃ I SPÓŁEK WĘGLOWYCH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo