Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik z kopalni Jankowice i jego ojciec od 3 tygodni są na kwarantannie bez wymazu

Aleksander Król
Aleksander Król
Górnik z kopali Jankowice i jego ojciec od 3 tygodni są na kwarantannie bez wymazu
Górnik z kopali Jankowice i jego ojciec od 3 tygodni są na kwarantannie bez wymazu pixabay
Bałaganu z kwarantannami w Rybniku wciąż nie udało się opanować. W dalszym ciągu zgłaszają się mieszkańcy, którzy od kilku tygodni przebywają na kwarantannie, a nie mieli nawet zrobionych wymazów. Dziś (27.05) o pomoc naszą redakcję poprosił pan Stanisław Chromy, ojciec górnika z kopalni Jankowice. Z domu nie wychodzą od 5 maja i wciąż czekają na test...

Górnik z kopali Jankowice i jego ojciec od 3 tygodni są na kwarantannie bez wymazu

Bałaganu z kwarantannami w Rybniku wciąż nie udało się opanować. W dalszym ciągu zgłaszają się mieszkańcy, którzy od kilku tygodni przebywają na kwarantannie, a nie mieli nawet zrobionych wymazów. Dziś (27.05) o pomoc naszą redakcję poprosił mieszkaniec Chwałowic Stanisław Chromy, ojciec górnika z kopalni Jankowice. Z domu nie wychodzą od 5 maja i wciąż czekają na test...

- Syn jest górnikiem na kopalni Jankowice, ale jest pracownikiem firmy zewnętrznej. 4 maja w jego firmie podejrzewali jednego z pracowników, a dzień później, we wtorek 5 maja powiedziano im, że mają nie przychodzić do pracy. Nic się nie działo. Z Sanepidu nikt się z nami nie kontaktował. Syn dzwonił do Sanepidu i dopiero po 2 dniach dodzwonił się do stacji w Tychach - opowiada pan Stanisław.

Dodaje, że w słuchawce syn usłyszał, że jest na kwarantannie, ma nie wychodzić z domu i zainstalować aplikację.

Potem nastała cisza. Od poniedziałku 11 maja zaczęła policja przyjeżdżać i sprawdzać, czy pan Marcin i pan Stanisław są w domu.

- Przyjeżdżali tak do niedzieli 24 maja. I powiedzieli że kończą - opowiada pan Stanisław.

Dodaje, że 23 maja w sobotę zadzwoniła do nich pani z Sanepidu i zaczęła przepraszać, że się zagubił i syn ma dalej czekać na wymazobus.

Sprawdź to

Obejrzyj dokładnie

- I nic. Już nawet policja nie przyjeżdża kontrolować. A w niedzielę synowi przysłali esemesa, że skończyła się kwarantanna. Zaś dzień później, w poniedziałek 25 maja znów dostał esemesa że znów jest na kwarantannie.
A ani jednego wymazu nie ma do dzisiaj - opowiada pan Stanisław.

Mówi, że to cyrk na kółkach. Ale śmiesznie nie jest. Od 3 tygodni siedzą w domu i mają już dość.
- Znów gdzieś nas w jakimś systemie na uboczu mają - mówi.

Przypomnijmy, problemy o których donoszą mieszkańcy (trudności z dodzwonieniem się do Sanepidu, brak precyzyjnych informacji dotyczących kwarantanny dla poszczególnych osób, "zgubione testy itp.) wynikają z faktu, że
dużą liczbą osób zakażonych, testowanych oraz objętych kwarantanną, zajmuje się tylko kilkudziesięciu pracowników Sanepidu w Rybniku. W rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Michał Dudek, dyrektor PSSE w Rybniku, mówił że w szczycie (gdy wybuchła epidemia na kopalni Jankowice) w stacji pracowało 31 pracowników merytorycznych i nie sposób było taką ekipą rozładować tego wszystkiego.

CZYTAJ TUTAJ:
Sanepid w Rybniku: Garstka pracowników zajmuje się tysiącami mieszkańców

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera