Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Korona Kielce 1:1 [RELACJA, ZDJĘCIA, OPINIE, WIDEO] Na trybunach Czesław Mozil

Tomasz Kuczyński, Rafał Musioł
Górnik Zabrze - Korona Kielce
Górnik Zabrze - Korona Kielce Arkadiusz Gola
Górnik - Korona: Zabrzanie przez blisko pół godziny grali z przewagą jednego zawodnika, ale zaledwie zremisowali z Koroną Kielce 1:1. To nie najlepszy wynik w kontekście walki o utrzymanie miejsca w czołowej ósemce ekstraklasy. ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU

Górnik Zabrze - Korona Kielce TRANSMISJA + RELACJA + STREAM

177 dni - tyle minęło w poniedziałek od ostatniego zwycięstwa Górnika Zabrze na własnym stadionie. Szansą na zatrzymanie tego licznika było spotkanie z Koroną Kielce. Zespół Józefa Dankowskiego i Roberta Warzychy nie skorzystał z okazji i pomimo dość radosnej twórczości obrony gości i blisko półgodzinnej grze w przewadze tylko zremisował 1:1 (0:0).

W ekipe Górnika zadebiutował Erik Grendel i był to występ dość udany.Słowacki pomocnik nie wypełni jednak luki po napastniku Mateuszu Zacharze, co było widoczne już w pierwszej części spotkania, gdy idealną sytuację zmarnował Bartosz Iwan, a pod bramkę rywali zapędzali się także nominalni obrońcy, z czego jednak nic konkretnego nie wynikało. Korona tymczasem sprawiała wrażenie podporządkowanej przykazaniu “po pierwsze nie przegrać”. Nadmiar sił w defensywie co prawda owocował bałaganem, ale przynosił efekty w postaci zera po stronie strat. Oglądający mecz artysta Czesław Mozil, który przed jego rozpoczęciem stał się właścicielem akcji Górnika Zabrze, nie mógł więc narzekać na nadmiar atrakcji. Momenty jednak były - na przykład efektowna obrona w wykonaniu Radosława Sobolewskiego, który wyręczył grającego już bez maski ochronnej Pavelsa Steinborsa.

Zabrzanie, w których składzie zabrakło pauzującego za żółte kartki Roberta Jeża (w Koronie z tego samego powodu przedłużone ferie mieli Przemysław Trytko i Luis Carlos) oraz będących w trakcie rehabilitacji po kontuzji Armina Cerimagicia i Mariusza Przybylskiego remis musieliby jednak traktować w kategoriach porażki. Po przerwie spodziewano się więc wyrazistszych ataków w wykonaniu gospodarzy.

Tymczasem oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością i na Roosevelta wrócił koszmar z kilku ostatnich lat, gdy w rundzie wiosennej Górnik spisywał się znacznie gorzej niż jesienią. To Korona zmieniła szyki i ruszyła do ataków, obejmując zasłużenie prowadzenie po błędzie stoperów Górnika.

Zabrzanom wyraźnie w tym momencie zatrzęsły się nogi, a rywale podjęli niemal natychmiast próby dobicia gospodarzy. Sytuacja nagle się jednak odwróciła, gdy Lukas Klemenz znokautował Iwana, za co zobaczył drugą żółtą kartkę. Górnik przejął inicjatywę, prowadził atak za atakiem, ale najpierw Iwan przestrzelił z dwunastu metrów, a potem kilku jego kolegów pomimo mrozu traciło pod bramką Korony zimną krew.

Kluczowa okazała się podwójna zmiana skrzydłowych dokonana przez Dankowskiego. Już chwilę później był remis, a szczęśliwy joker Szymon Skrzypczak zaprezentował światu serduszko ze złożonych dłoni. Po meczu nikt w Zabrzu nie ukrywał jednak niedosytu - przy takim braku skuteczności walka o miejsce w czołowej ósemce zapowiada się wręcz morderczo.

Tak padły bramki

0:1 Radek Dejmek (50-głową)

Serhij Pyłypczuk dośrodkował w pole karne, a tam Dejmek nie miał żadnego problemy z pokonaniem Pavelsa Steinborsa.

1:1 Szymon Skrzypczak (81)

Kolejna w tym okresie akcja ofensywna Górnika. Dośrodkowanie z lewej strony trafiło do Radosława Sobolewskiego, ten kopnął piłkę wzdłuż bramki, a Skrzypczak przy drugim słupku wepchnął ją do siatki.

Co mieli do powiedzenia po meczu Górnika Zabrze z Koroną Kielce trenerzy tych drużyn?

Józef Dankowski, Górnik Zabrze
Jesteśmy na siebie bardzo źli.Dziesięć minut dobrej gry Korony wystarczyło, żeby wywieźć z Zabrza remis. Mieliśmy okazje, ale piłka mijała słupek nie z tej strony, co trzeba. Żal mi zwłaszcza sytuacji Iwana z początku spotkania. Gdyby wtedy padł gol ten mecz pewnie wyglądałby inaczej, lepiej dla nas. W sobotę na Łęcznej zamierzamy skuteczność zdecydowanie poprawić.

Ryszard Tarasiewicz, Korona Kielce
Gdyby nie ta czerwona kartka mogliśmy mecz wygrać, ale ten jeden punkt też szanujemy. Zagraliśmy dobre spotkanie, zwłaszcza na początku drugiej połowy, gdy do tej wspomnianej kary osiągnęliśmy przewagę. Już w przerwie mówiłem, że w obronie nie jest najgorzej, szkoda, że nie udało nam się do końca zachować czystego konta strat.
ZAPOWIEDŹ MECZU:

Górnik Zabrze nie wygrał u siebie pięciu meczów z rzędu. Na koniec rundy jesiennej miał trzy przegrane.

- Ostatnio własne boisko nie było naszym atutem, przeciągająca budowa stadionu też nie pomaga - przyznaje Mariusz Magiera z Górnika Zabrze. - Teraz jest dobry moment żeby wygrać i przełamać niekorzystną serię. Trzeba jednak pamiętać, że Korona na pewno nie jest zadowolona ze swojego jesiennego dorobku punktowego i pozycji w tabeli. Zobaczymy jak się to wszystko ułoży...

ZOBACZ KONIECZNIE:
GÓRNIK ZABRZE: SKARB KIBICA PRZED SEZONEM EKSTRAKLASY. JAKI CEL?

W ekipie gospodarzy zabraknie pauzującego za kartki Roberta Jeża. Nadal kontuzjowani są Mariusz Przybylski i Armin Cerimagić. W Koronie Kielce nie zagra kartkowicz Przemysław Trytko.

- Nie wiem, czy jest to handicap dla nas, czy też nie. Zobaczymy na boisku - mówi trener Józef Dankowski. - Ja jestem przekonany, że Górnik zagra tak, że to wystarczy, by mieć przewagę i wygrać mecz. Bez względu na to, czy Trytko zagra czy też nie.

GDZIE OGLĄDAĆ MECZ GÓRNIK - KORONA NA ŻYWO:
GÓRNIK ZABRZE - KORONA KIELCE TRABNSMISJA LIVE 1
GÓRNIK ZABRZE - KORONA KIELCE TRABNSMISJA LIVE 2
GÓRNIK ZABRZE - KORONA KIELCE TRABNSMISJA LIVE 3
GÓRNIK ZABRZE - KORONA KIELCE TRABNSMISJA LIVE 4
GÓRNIK ZABRZE - KORONA KIELCE TRABNSMISJA LIVE 5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo