Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:1 RELACJA, ZDJĘCIA, OPINIE

r.mus
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk Arkadiusz Gola
To był już 46. kolejny mecz Górnika Zabrze, w którym padł co najmniej jeden gol. Nowy rekord wynosi od wtorku 46. takich spotkań, ale gospodarze nie mieli wczoraj powodów do radości, bo jedyne trafienie zadali piłkarze Lechii Gdańsk.

Selekcjoner Adam Nawałka oraz gwiazda jego zespołu Arkadiusz Milik pojawili się wczoraj na trybunach w Zabrzu, by obejrzeć mecz Górnika z Lechią Gdańsk. Obaj zapewne solidnie się wynudzili, a ten drugi dodatkowo przekonał się, jak słusznie zrobił odchodząc z polskiej ekstraklasy najpierw do Bayeru Leverkusen, a stamtąd do Ajaxu Amsterdam. Widowisko było marne, przy okazji stało się jasne, dlaczego Spółka Ekstraklasa oficjalnie nie używa określenia „grupa mistrzowska”, a całą pulę punktów ostatecznie zgarnęli goście.

Mecz z Lechią Gdańsk był dla zabrzan okazją do pobicia historycznego klubowego rekordu serii spotkań, w którym padł co najmniej jeden gol. Do środy licznik wskazywał 45. takich występów, co stanowiło wyrównanie osiągnięcia z lat 1970-72. Nowy rekord powinien zostać pobity już w pierwszej połowie, jednak na przeszkodzie stawał brak umiejętności: z jednej strony boiska Maciej Makuszewski przegrał pojedynek z Grzegorzem Kasprzikiem, a Antonio Colak nie potrafił kopnąć wolno podanej w pole karne piłki, natomiast po drugiej Łukasz Madej w idealnej sytuacji nie trafił w bramkę.

Oba zespoły próbowały co prawda ten mecz wygrać, ale trudno było uciec od wrażenia, że satysfakcję gwarantuje im już samo miejsce w t.zw. grupie mistrzowskiej. W dodatku w drugiej połowie lunął deszcz, co dodatkowo zwiększyło trudności w opanowaniu piłki. Prowadzący Lechię Jerzy Brzęczek (były piłkarz Górnika po raz pierwszy wystąpił w Zabrzu w takiej roli) oraz Józef Dankowski dość spokojnie przyglądali się wydarzeniom, ale w końcu ucieszył się ten pierwszy. Gospodarzom, pomimo pobicia rekordu, jakoś do śmiechu nie było.

Ci, którzy liczyli, że w końcówce wreszcie dadzą o sobie znać większe emocje nie zawiedli się, chociaż zapewne nie o takie wrażenia im chodziło. W doliczonym czasie gry zrobiło się bowiem dość nerwowo i oba zespoły straciły po jednym zawodniku. Za drugą żółtą kartkę do szatni powędrował Roman Gergel, a za faul na Mariuszu Przybylskim Nikola Leković.

Strata punktów w meczu z Lechią oznacza, że wizja gry w europejskich pucharach stała się nierealna. Stanowi jednocześnie zielone światło dla odmłodzenia kadry. Wczoraj zadebiutował 23-letni obrońca Mateusz Słodowy, a Górnik zatwierdził do gry w ekstraklasie Krzysztofa Kiklaisza (17 lat) i Fabiana Piaseckiego (20).

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:1 (0:0)
0:1 Sebastian Mila (78)
Górnik Kasprzik - Słodowy (85. Skrzypczak), Danch, Szeweluchin, Gancarczyk (76. Magiera) - Madej, Grendel, Gergel (90+2), Sobolewski, Kosznik - Nowak (69. Przybylski).
Lechia Budziłek - Wojtkowiak, Janicki, Gerson,Wawrzyniak (46. Leković) - Makuszewski, Borysiuk, Mila (90+3. Łukasik) Vranjes, Nazario - Colak (67. Friesenbichler).
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów 3.000.
Kartki żółte: Gergel - Friesenbichler.
Kartki czerwone: Gergel (90+2, za drugą żółtą) - Leković (90+3)

Co o meczu Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk (0:1) sądzą trenerzy drużyn?

Józef Dankowski, Górnik
Tak to bywa, że mecze raz są lepsze, a raz gorsze. Lechia była lepsza i zasłużenie wygrała. W pierwszej połowie miała przewagę przez 25 minut, ale cały wic polega na tym, że straciliśmy bramkę, gdy mecz się wyrównał i w momencie, gdy wydawało się, że nic złego nie może nam się przytrafić. Popełniliśmy błąd i nie zdobyliśmy żadnego punktu.

Jerzy Brzęczek, Lechia
Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, chociaż za nieskuteczność mogliśmy zostać ukarani, bo rywale też wypracowali sobie okazje do zdobycia goli. Cieszę się bardzo, że wracamy z trzema punktami. Byliśmy przygotowani na ustawienie Górnika z trzema i czterema obrońcami, tak jak w sezonie regularnym, więc nie byliśmy zaskoczeni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!