"Angulo gol, Angulo gol, Angulo gol, gol gol" - niosło się po stadionie w Zabrzu, a sosnowiczanie znów znaleźli się w poważnych opałach i znów szukali szansy w rzutach wolnych. I znów byli blisko szczęścia, ale w 73 minucie Mateusz Możdżeń tylko ostemplował słupek. W rewanżu Angulo w kombinacji z Jimenezem zmarnował świetną okazję przegrywając z bramkarzem gości.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Spotkanie nabrało kolorytu. Zdeterminowani sosnowiczanie postawili wszystko na jedną kartę i w 80 minucie Tomasz Nawotka z bliska pokonał Chudego. Radość okazała się przedwczesna, bo Bartosz Frankowski skorzystał z VAR-u i anulował gola ze względu na faul Giorgosa Mygasa na Jimenezie. Litewski trener Zagłębia z frustracją skopał jedną z reklam, ale decyzji arbitra zmienić nie mógł.
Emocje sięgały zenitu w doliczonych sześciu minutach. Vamara Sanogo próbując wyrwać piłkę za linią końcową uderzył zabrzanina, za co dostał żółtą kartkę. Abriter znów jednak skorzystał z VAR-u i zmienił swoją decyzję na bezpośrednią czerwoną. Do szatni przed czasem powędrował też wyrzucony przez sędziego trener Valdas Ivanauskas.
Meczu w Zabrzu nie zobaczyli z trybun kibice Zagłębia, którzy pokutują za pokaz fajerwerków urządzony podczas meczu z Legią Warszawa. Z fanami solidaryzowali się także szefowie klubu, którzy nie przyjechali do Zabrza.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Trener Marcin Brosz: Taki Górnik Zabrze chcemy oglądać
Wojciech Fortuna o Stefanie Horngacherze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?