Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze – Raków Częstochowa ZDJĘCIA KIBICÓW Fani Górnika pobili własny rekord frekwencji. Prawie 18 tysięcy kibiców na Arenie Zabrze

Tomasz Kuczyński
Kibice Górnika Zabrze pobili rekord frekwencji
Kibice Górnika Zabrze pobili rekord frekwencji Marzena Bugała-Azarko
W sobotę w meczu 4. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze grał z Rakowem Częstochowa. Mecz oglądało aż 17.968 widzów. Byłeś na meczu? Może byli Twoi znajomi? Zobacz ZDJĘCIA kibiców ze spotkania Górnik Zabrze – Raków Częstochowa. Górnik wygrał 1:0 (0:0) po samobójczej bramce Igora Sapały.

Gdy piłkarze Górnika wybiegali na rozgrzewkę usłyszeli głośne brawa kibiców. Po nich pojawili się zawodnicy Rakowa, wygwizdani przed miejscową publikę. Z sektorów gości słychać było natomiast: „Był, będzie, jest, Raków RKS!”.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

To był przedsmak meczowych emocji na trybunach, które zapełniały się z każdą minutą. Już na dwie godziny przed meczem licznik na stronie Górnika pokazywał 15.260, a na godzinę liczba sprzedanych miejsc na stadionie wynosiła

Na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego informowano o 16.129 widzach, którzy zadecydowali się wybrać w sobotę wieczorem na stadion przy Roosevelta. Celem było pobicie rekordu tego sezonu, czyli 17.067 kibiców na meczu Zagłębiem Lubin. Udało się – mecz oglądało prawie 18.000 widzów.

Drużyny wchodziły na boisko przy ogłuszającym śpiewie kibiców z Torcidy. Spora grupa fanów Rakowa miała problem z przebiciem się ze swoim dopingiem. Kibice z Częstochowy ubrani byli w czerwone koszulki, efektownie prezentując się na swoim sektorze.

Kibice Górnika Zabrze pobili rekord frekwencji

Górnik Zabrze – Raków Częstochowa ZDJĘCIA KIBICÓW Fani Górni...

Kibice Górnika prowadzili nieprzerwany, głośny doping, jednak w pewnym momencie przypomnieli sobie, że trzeba zwyzywać sędziego Bartosza Frankowskiego. Dopiero zdecydowane apele spikera spowodowały u nich odpuszczenie tematu obrażania arbitra. Nie na długo – gdy żółtą kartkę zobaczył Paweł Bochniewicz znów sędzia usłyszał niecenzuralną przyśpiewkę pod swym adresem. Na dodatek sędzia sprawdzał jeszcze w systemie VAR, czy faul Bochniewicza nie był na czerwoną kartkę.

W przerwie zaczął padać deszcz, który zacinał na trybuny. „Torcida” nie zamierzała odpuszczać i znów głośno dopingowała.

Nie przegapcie

Zobaczcie koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera