Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzelik ślubował wierność Polsce

Agata Pustułka
Bogdan Święczkowski i moherowy berecik
Bogdan Święczkowski i moherowy berecik fot. marzena bugała
Jerzy Gorzelik, prezes Ruchu Autonomii Śląska, nie został w czwartek wybrany do zarządu województwa śląskiego. To największa niespodzianka inauguracyjnej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego i prztyczek dla kierownictwa śląskiej Platformy Obywatelskiej.

Choć koalicja PO, PSL i RAŚ ma 27 głosów w 48-osobowym sejmiku, to Gorzelika poparło tylko 23 radnych i tylu samo było przeciw, a 1 się wstrzymał. Oznacza to, że przeciwko jego kandydaturze było czterech radnych, z czego co najmniej dwóch z PO. Nie wiemy, kto dokładnie, bo głosowanie było tajne. Sam Gorzelik jest pewien, że nie poparła go Ludgarda Buzek.

Będzie awantura, część radnych PO głosowała wbrew wytycznym swych partyjnych szefów

By zbadać prawdziwe intencje szefa autonomistów, po raz pierwszy w historii sejmiku zmieniono nawet zasadę składania ślubowania. Każdy z radnych musiał je wypowiedzieć indywidualnie, w tym zdanie, że będzie "strzec suwerenności RP i interesów państwa polskiego". Gdy słowa te padły z ust szefa RAŚ, rozległy się brawa, a Ludgarda Buzek, która prowadziła obrady, stwierdziła: - Też się cieszę.

Gorzelik na kolejną szansę i wejście do zarządu musi poczekać do 10 grudnia i drugiej sesji sejmiku, gdy jego kandydaturę ponownie zgłosi nowy marszałek Adam Matusiewicz.

Ponieważ szef PO na Śląsku Tomasz Tomczykiewicz nie może liczyć na lojalne wsparcie koalicji ze strony wszystkich radnych, to teraz wszyscy zachodzą w głowę, jak ich zdyscyplinuje.

Na wsparcie, a także wdzięczność może natomiast liczyć ojciec Tadeusz Rydzyk, twórca Radia Maryja. Pean na jego cześć wygłosił wczoraj radny wojewódzki PiS Bogdan Święczkowski, który przypiął do klapy marynarki miniaturkę moherowego beretu. Jak się okazało, broszka jest darem od samego ojca dyrektora. Jednak w rankingu sejmikowej mody wszystkich przebiła radna SLD, radykalna feministka, Małgorzata Tkacz-Janik, która pojawiła się w stroju huculskim.

To jest problem Platformy. My nie musimy być w koalicji


Rozmowa z Jerzym Gorzelikiem, prezesem Ruchu Autonomii Śląska

Miał pan zostać członkiem zarządu województwa śląskiego, ale radni nie wywiązali się z umowy koalicyjnej. Inni członkowie zarządu przeszli bez problemu. Czy ma pan żal do PO?
Ruch Autonomii Śląska wypełnił wszystkie zobowiązania koalicyjne. Jestem zdziwiony, że nie udało się tego zrobić w przypadku radnych PO, bo to prawdopodobnie część z nich zagłosowała przeciwko mojej kandydaturze.

Czy wynik głosowania spowoduje, że RAŚ opuści koalicję?

Nie, ponieważ my dotrzymujemy słowa. To problem Platformy, a nie mój. My nie musimy być w tej koalicji. Przecież to nas zaproszono do współpracy. Słyszę jednak deklaracje ze strony PO, że wynik głosowania nie ma wpływu na przyszłą pracę w sejmiku i PO zamierza dotrzymać słowa.

Ślubował pan wierność Rzeczpospolitej. Wielu chciało to usłyszeć.

Ja nie miałem problemu ze ślubowaniem. Uważam, że program RAŚ jest zgodny z interesem Rzeczpospolitej. Cóż, niektórzy mnie lubią, a inni nie. W wielu przypadkach ta niechęć wynika z nieznajomości moich poglądów. Postulat decentralizacji kraju nie budzi przecież kontrowersji ani w PO, ani w RAŚ. AGA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!