Gość Dnia DZ i Radia Piekary. Tovmasyan: Czołg w Gliwicach? Ludzie pierwszy raz o czymś zdecydowali

"Czołg nie zniknie z Gliwic. Wygląda na to, że będzie to pierwsza sytuacja od bardzo dawna, kiedy mieszkańcom miasta udało się coś wymusić na prezydencie Frankiewiczu" - powiedział Petros Tovmasyan, członek OSOM Gliwice w rozmowie z Marcinem Zasadą w Radiu Piekary.

W Gliwicach pańskie stowarzyszenie broni czołgu, który może zniknąć z placu w centrum miasta. Dlaczego ten czołg jest dla Gliwic tak ważny?
Bo jest pewnym symbolem naszego śródmieścia. Stoi w Gliwicach od ponad 70 lat, zrósł się z tym miejscem. Poza tym, to ważny pomnik historii, pozwoli on pamiętać, jak różne były dzieje Gliwic. I po trzecie, gliwiczanie po prostu lubią ten czołg.

A kto chce go z Gliwic usuwać, bo słyszę, że takiego zamiaru wcale nie ma wojsko, a i prezydent Zygmunt Frankiewicz deklaruje, że jest za tym, by czołg pozostał na swoim miejscu?
Po tym, jak wojewoda wykreślił czołg z ewidencji miejsc pamięci w regionie, wojsko zapytało prezydenta, czy przejąłby go na własność. Ale prezydent przez rok nie zareagował. Dopiero po demonstracji mieszkańców i akcji zorganizowanej w internecie, okazało się, że prezydent od samego początku chciał czołg w Gliwicach zostawić.

Więc podsumujmy: wojsko ma zabrać czołg, ale wcale tego nie chce. Prezydent chce, żeby został, ale nie odpisuje na listy. Przyzna pan, że ludziom, którzy śledzą tę sprawę poza Gliwicami może ona wydać się cokolwiek kuriozalna.
Podsumowując: to może być pierwsza sytuacja od bardzo dawna, kiedy mieszkańcom Gliwic udało się wymusić coś na prezydencie Frankiewiczu. Jeśli uda się ten czołg pozostawić, będzie to historyczny przypadek.

*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Tyle naprawdę zarabiają żołnierze, policjanci, strażnicy i prokuratorzy
*Czy zdałbyś egzamin na taksówkarza? Jak przejechać przez Katowice? QUIZ
*Wielki wybuch w Sosnowcu: Szkieletor runął ZDJĘCIA + WIDEO
*To co, że wiatr i zimno. Morsy rozpoczęły sezon na Pogorii ZDJĘCIA + WIDEO