Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grodzicki w pożyczonej koszulce. Decyzja sędziego najważniejsza. Kary dla Ruchu Chorzów nie będzie

Jacek Sroka
Rafał Grodzicki w koszulce kolegi z drużyny chorzowian
Rafał Grodzicki w koszulce kolegi z drużyny chorzowian eurosport
Piłkarze Ruchu pierwszy raz od ponad 13 lat wygrali w Szczecinie z Pogonią, ale po meczu tyle samo co o golach Lipskiego mówiło się o koszulce Grodzickiego.

Kapitan Ruchu Chorzów Rafał Grodzicki na początku drugiej połowy po jednym ze starć z rywalem doznał urazu głowy i krew kapiąca z rozciętej skóry poplamiła jego koszulkę. Sędzia Bartosz Frankowski nakazał mu zmianę trykotu na czysty, a ponieważ na ławce nie było drugiej koszulki Rafała Grodzickiego, więc obrońca Niebieskich, który wrócił na murawę z opatrunkiem na głowie, założył strój rezerwowego piłkarza chorzowian Artura Lenartowskiego. Występował w nim przez kilka minut.

Przepisy nie precyzują dokładnie tej sytuacji. W Regulaminie rozgrywek piłkarskich o mistrzostwo Ekstraklasy artykuł 30 mówi, że: "Zawodnicy rozpoczynający grę muszą mieć ponumerowane koszulki zgodnie z zapisem w protokole sędziowskim".

Te wymogi zostały spełnione, bo Grodzicki rozpoczął grę w swojej koszulce.

W Regulaminie Strojów Meczowych w Rozgrywkach Ekstraklasy S.A. doszukać się można jednak artykułu nr 6, który stanowi, że: "Zawodnicy muszą być identyfikowani poprzez umieszczenie ich nazwisk na tylnej części koszulek. Dozwolone jest użycie zamiast nazwisk imion lub pseudonimów zawodników".

Ten wymóg nie został spełniony, bo przecież kapitan Ruchu nie nosi przydomka Lenartowski.
- Komisja Ligi nie będzie zajmować się sprawą Grodzickiego i nie będzie karać Ruchu. Wszystko dlatego, że zgodę na jego grę wydał sędzia meczu dla którego ważniejsze było to, by na koszulce piłkarza nie było krwi niż to, że przez chwilę będzie biegać po boisku w innym trykocie - powiedział Maksymilian Michalczak, manager ds. komunikacji Ekstraklasy SA.

Słowa rzecznika ligowej spółki potwierdza kierownik drużyny Ruchu Andrzej Urbańczyk.

- Sędzia główny zgodził się, by Rafał grał przez chwilę w koszulce Lenartowskiego. Zapasowy komplet strojów mieliśmy w szatni, bo żaden klub nie trzyma ich na ławce rezerwowych, ale ta na Pogoni jest dość daleko od boiska i chwilę trwało zanim przynieśliśmy nową koszulkę Grodzickiego. Takie rzeczy zdarzają się nie tylko Ruchowi, ale także Realowi czy Barcelonie, których zawodnicy też czasem zmieniają stroje - stwierdził Andrzej Urbańczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!