Groźny słoń i trująca lalka. Zabawki kupuj z głową, czyli bezpieczne i rozwijające

Na Dzień Dziecka lepszy pluszowy miś czy lalka-kościotrup, drewniane klocki czy reagujący na polecenie elektroniczny zwierzak? Te pytania zadają sobie wszyscy, jednak tak naprawdę mają drugorzędne znaczenie. Bo przede wszystkim powinniśmy kupować zabawki bezpieczne. Zwłaszcza, że kontrole Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazują, że zabawki często nie spełniają norm bezpieczeństwa i jakości.

Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Katowicach zbadał 128 zabawek, z których aż 30 procent nie nadawało się dla dzieci! - Zakwestionowano m.in. zabawkę edukacyjną - słonia, z uwagi na pojawienie się małych elementów i zagrożenie zranienia czy lalkę "Wan Ju Jing Ping", z uwagi na obecność w głowie lalki ftalanów (sole i estry kwasu ftalowego - przyp. red.) w stężeniu 34,5 proc. - mówi Katarzyna Kielar z Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Katowicach. - Obecność w zabawkach ftalanów w stężeniu przekraczającym normę czyli 0,1 proc. może wpływać negatywnie na gospodarkę hormonalną dziecka - dodaje.

Kontrola dotyczyła 19 punktów sprzedaży wśród których były hurtownie, sklepy wielko-powierzchniowe, mniejsze sklepy oraz producent zabawek. Inspektorzy nie dotarli jednak na targowiska i uliczne stragany, które - jak grzyby po deszczu - wyrastają na każdym rogu ulicy przed Dniem Dziecka.

Na częstochowskich targowiskach można kupić przedmioty najczęściej chińskiego pochodzenia. Mimo informacji o międzynarodowych badaniach towaru, na zabawkach brakuje odpowiednich oznaczeń, a niektóre z nich mają ostre krawędzie i zbyt małe, niebezpieczne dla dzieci elementy. W większości to towary z niższej półki cenowej. Podobnie jest w Sosnowcu. Kolorowy stragan z zabawkami wyrósł m.in. na targowisku przy ulicy Dekerta. Oznaczenie "CE" (Conformité Européenne, produkt spełnia wymagania UE) pojawia się na każdym opakowaniu, jednak niektóre zabawki mają zbyt łatwy dostęp do baterii, a "maszynki" do robienia baniek mydlanych są przeznaczone już dla 4-latków, mimo, że płyn mydlany nie jest zabezpieczony. Dając się przekonać ulicznemu sprzedawcy, kupujemy tak naprawdę kota w worku.

Tymczasem poza bezpieczeństwem w sensie fizycznym, psychologowie doradzają, aby wybór prezentu był podyktowany także troską o rozwój dziecka.

- Powinniśmy wybierać zabawki wspomagające rozwój dziecka, zarówno ten zmysłowy, ruchowy, jak i intelektualny. Zabawki, dzięki którym dzieci mogą zdobyć określoną wiedzę lub zidentyfikować się z rolami społecznymi - mówi Magdalena Sobczyk, psycholog związany z fundacją Godne Życie. - Dobrze, gdy dzięki zabawce można zaangażować całą rodzinę do wspólnej zabawy, bo tak naprawdę cenniejsze od prezentu jest dla dzieci czas spędzony w rodzinnym gronie - mówi Katarzyna Karbowska, psycholog.

***

Kontrola zabawek dokonana przez Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Katowicach w pierwszym kwartale 2014 roku, wykazała wiele nieprawidłowości. Przeprowadzono łącznie 19 kontroli, któreymi objęto łącznie 128 zabawek, stwierdzając różnego rodzaju nieprawidłowości w 36 wyrobach ( 28 proc.). Stwierdzone niezgodności dotyczyły głównie: braku informacji umożliwiającej identyfikację zabawki, braku informacji o producencie i importerze, wskazania nieistniejącego ryzyka związanego z ograniczeniem wiekowym, niepoprzedzenie treści ostrzeżeń słowem "Ostrzeżenie". Oceny zabawek w zakresie zgodności z zasadniczymi wymaganiami dokonano na podstawie wyników badań laboratoryjnych z Lublina i Łodzi.
Łącznie przekazano do badań 21 próbek zabawek, stwierdzając niezgodności w zakresie konstrukcji, wykonania lub zastosowanych materiałów w sześciu próbkach.

*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]