Było źle, ale mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie szybka reakcja policjantów. Zamieszanymi w ten groźny wypadek były bażanty, które zechciały sobie pospacerować po drodze ekspresowej S1. Kierowca opla astry na widok ptaków gwałtownie zahamował. Po chwili w hamującego opla, z dużą prędkością wjechało renault thalia.
- Kierowca renault nie zachował bezpiecznej odległości, co stało się przyczyną wypadku - mówi rzecznik jastrzębskiej policji Magdalena Szust.
Chwilę później samochód dachował, a następnie zawisł na barierkach oddzielających pasy ruchu.
Na szczęście, świadkami wypadku było dwóch policjantów z jastrzębskiego zespołu patrolowo-interwencyjnego. Wyciągnęli poszkodowanych z pojazdów, udzielili opieki medycznej, odłączyli akumulatory oraz powiadomili o całym zajściu służby ratunkowe. Dzięki temu, pojawiły się one w parę minut po wypadku. Karetka zabrała pasażerkę renaulta, która narzekała na ból w klatce piersiowej.
Bażantom nic się nie stało, być może zechcą jeszcze sobie pospacerować, radzimy więc zachować bezpieczną odległość od pojazdów.
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?