Przekonała się o tym dość boleśnie pewna mieszkanka Rudy Śląskiej, którą sędzia wyrzuciła z procesu, bo za głośno tłumaczyła mężowi (tak się składa, Niemcowi) przebieg rozprawy. Mąż chciał wiedzieć, dlaczego jego żona wciąż jest atakowana i sąd nie dopuszcza jej do głosu, choć ciągle podnosi rękę. No i dlaczego zareagowała nerwowym śmiechem na słowa mecenasa.
Sędzia, jak wielu z nas wie bardzo dobrze, może prowadzić rozprawę bez przygotowania, adwokat może się spóźniać, ławnik spać za stołem sędziowskim, ale to żadną miarą nie narusza powagi sądu. Nikt za takie zachowanie z rozprawy nie wyleciał i nie dostał 500 złotych kary. Za rozmowę - owszem!
Nikt również w najmniejszym stopniu nie ukarał sędziów w Lublinie i Poznaniu za to, że uchylili dwóm mężczyznom-przestępcom areszt tymczasowy, wskutek czego w krótkim czasie popełnili oni aż trzy morderstwa.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do ich przełożonych z prośbą o rozważenie, czy nie należałoby wszcząć postępowania dyscyplinarnego. Jeszcze ostrzej wobec wpadek sędziów wypowiedział się minister sprawiedliwości, Andrzej Czuma: Jeśli oni się nie uderzą w pierś, to system instancyjny spowoduje, że zostaną uderzeni. Czy w pierś czy w inną część ciała - nie wiem, ale będą uderzeni.
Reakcją na te słowa jest stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa - wyłącznie pełne słów świętego oburzenia, że media, minister i Rzecznik Praw Obywatelskich podkopują autorytet sędziów. I ani słowa samokrytyki.
Janusz Kochanowski, rzecznik, w specjalnym oświadczeniu zwrócił uwagę na datę tego dokumentu - wydanego 1 kwietnia, a więc na prima aprilis. To każe nam nawet najbardziej zaskakujące doniesienia traktować z należytym dystansem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
