Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Beskidzka GOP świętuje dziś swoje 60-lecie! [ZDJĘCIA]

KLM
Śmigłowiec po raz pierwszy w akcji na  Hali Miziowej. Dziś dzięki porozumieniu z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym goprowcy mogą ewakuować kontuzjo-wanych niemal z każdego miejsca.
Śmigłowiec po raz pierwszy w akcji na Hali Miziowej. Dziś dzięki porozumieniu z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym goprowcy mogą ewakuować kontuzjo-wanych niemal z każdego miejsca. materiały gupy beskidzkiej gopr
Są niezawodni, profesjonalnie wyszkoleni i świetnie zorganizowani. Beskidzcy ratownicy już od 60 lat niosą pomoc turystom i narciarzom.

Historia Beskidzkiej Grupy GOPR sięga 1951 roku. Właśnie wtedy w Oddziale PTTK w Bielsku-Białej pojawił się pomysł utworzenia grupy odpowiednio przeszkolonych osób mogących nieść pomoc turystom i narciarzom, których coraz więcej zaczęło pojawiać się w Beskidach. W efekcie w sezonie zimowym 1952/53 zostało uformowane Narciarskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. W listopadzie 1952 roku w Szczyrku odbyło się kilkudniowe szkolenie, które ukończyły 32 osoby. Głównie narciarze, taternicy i gospodarze schronisk. Tuż po nim odbyło się zebranie organizacyjne Beskidzkiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego PTTK. Zaczynali mając na wyposażeniu rower, motocykl jawa, a później samochód marki Lublin. Po 60 latach ratownicy z Beskidów mogą pochwalić się nowoczesnym sprzętem, opanowaniem profesjonalnych technik ratowniczych, świetnym systemem szkolenia, i modelowymi rozwiązaniami, czego dowodem jest m.in. porozumienie podpisane z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Dziś świętowanie beskidzcy goprowcy rozpoczną w szczyrkowskim kościółku pw. św. Jakuba, skąd przeniosą się do hotelu Orle Gniazdo. Tam zostanie podsumowany sezon, a kandydaci na ratowników złożą przyrzeczenia. Grupa Beskidzka GOPR to największa grupa w Polsce.

Nie zmieniło się zaangażowanie

Rozmowa z Jerzym Siodłakiem, naczelnikiem Grupy Beskidzkiej GOPR
Co po 60 latach warto wiedzieć o Grupie Beskidzkiej?
To największa grupa w Polsce, nie tylko pod względem liczby ratowników, ale obszaru działania i ilości interwencji w ciągu roku. To np. wyprawy ratunkowe, interwencje na stokach i przy sportach ekstremalnych.

Wiele się zmieniło przez te 60 lat?

Zestawiając ratownictwo górskie z tym sprzed 60 laty to tak, jakby zestawić wynalezienie koła z rakietą. To ogromna przepaść między środkami transportu, czy poziomem szkolenia. Ale jedno się nie zmieniło: społeczne zaangażowanie ratowników. Bo ponad 90 procent kadry to wolontariusze, ochotnicy, którzy poświęcają swój wolny czas, niejednokrotnie kosztem swojej rodziny.


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!