Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypa na Śląsku: jak się przed nią ochronić? Radzi lekarz rodzinny

Katarzyna Domagała-Szymonek
Katarzyna Domagała-Szymonek
Ruch w przychodniach jest dużo większy, w granicach 15-20 procent niż zwykle
Ruch w przychodniach jest dużo większy, w granicach 15-20 procent niż zwykle Fot.Pawel Nowak / Polskapresse
Ruch w przychodniach jest dużo większy, w granicach 15-20 procent niż zwykle - przyznaje Grzegorz Firlus, lekarz rodzinny z SPZLA „Moja przychodnia nr 3" w Katowicach, który podpowiada jak nie dać się grypie.

Z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach wynika, że tylko w jednym tygodniu stycznia lekarze w Śląskiem zdiagnozowali ponad 21 tys. zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Rok temu było ich o połowę mniej. Skąd taki wzrost?
Myślę, że to wina zmiany klimatu, jaką od kilku lat obserwujemy w Polsce. Jesień była ciepła, bardziej wiosenna. Porozbieraliśmy się, korzystaliśmy z dobrej pogody. Do tego proszę zauważyć, że ostra i mroźna zima zanika. Trwa dwa, może trzy tygodnie. To źle wpływa na nasze zdrowie. Wielu z nas podróżuje po świecie. Z każdego z tych miejsc przywozimy inne odmiany wirusów. To też może spowodować, że już w kraju różne choroby możemy przechodzić intensywniej niż do tej pory.

W Śląskiem 21 tys. nowych zachorowań w tydzień
Coraz więcej zachorowań

To jak wygląda w ostatnich tygodniach pana dzień pracy?
Rzeczywiście ruch jest dużo większy, w granicach od 15 do 20 procent niż zwykle. Na szczęście w naszej przychodni od zeszłego roku działa elektroniczna rejestracja pacjentów, którzy zapisywani są na konkretną godzinę. W ten sposób staramy się minimalizować kolejki, zmniejszamy też ryzyko zarażenia się kolejnych osób. Choć nie ukrywam, że większość pacjentów, szczególnie starszego pokolenia i tak przychodzi przed czasem i czeka.

Czy grypa jest groźna? Mamy się jej bać?
Tak. Z tego względu, że jest to choroba wirusowa. W jej zwalczaniu mogą pomóc jedynie leki przeciwwirusowe. Grypa jest też trudna do stwierdzenia przy pierwszym kontakcie z pacjentem. Natomiast jest bardzo niebezpieczna szczególnie dla osób starszych, przewlekle chorych, które cierpią na choroby układu krążenia czy układu oddechowego. Niestety groźna jest też dla osób młodych.

Młodych? Dlaczego? Przecież to powinny być okazy zdrowia.
Obecna młodzież jest o wiele słabsza niż nasze pokolenie w ich wieku. Myślę, że złożyło się na to wiele czynników. Między innymi zaszłości, związane ze złym sposobem leczenia i zbyt częstym stosowaniem antybiotyków. W efekcie młodzież jest bardzo chorowita i dużo gorzej przechodzi różnego rodzaju infekcje. Nie tylko grypę.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Gorączka, kaszel, katar, ogólne osłabienie organizmu. To typowe objawy grypy. Wiele osób uważa, że same sobie z nimi poradzą. Na wirusy i tak antybiotyk nie pomoże. Zamiast wizyty u lekarza sami wykupują leki lub korzystają z domowych sposobów. To dobre rozwiązanie?
Na początek tak. Jednak jeśli po dwóch, trzech dniach stosowania ogólnodostępnych preparatów te objawy nie miną lub się nasilą, powinniśmy skontaktować się z lekarzem.

Czym grozi zbagatelizowanie grypy?
Tutaj najbardziej apeluję do osób starszych i przewlekle chorych. Powikłania są bardzo poważne. Nieleczona grypa w pierwszym momencie atakuje układ oddechowy i krążenia. Może prowadzić do zgonu (z danych WSSE w Katowicach wynika, że w tym roku z powodu powikłań po grypie już zmarła jedna osoba, w 2016 roku aż 33 osoby, rok wcześniej dwie - przy. red).

Jak się przed nią bronić?
W przypadku osób starszych lub schorowanych zalecam szczepienia. Widzę, że przynoszą efekt. Jest on jeszcze lepszy, gdy zastosują się do innych zaleceń, takich z których może skorzystać każdy z nas. Warto unikać dużych skupisk ludzi. Pamiętajmy o odpowiednim ubieraniu się. Unikajmy zarówno przegrzewania się, jak i wychłodzenia. Dbajmy o higieniczny tryb życia. Pod tym pojęciem kryje się wiele podstawowych czynności. Od dokładnego mycia rąk, przez wyrzucanie chusteczki higienicznej, w którą wyczyściliśmy nos, zasłaniani u go podczas kichania, po systematyczne i intensywne wietrzenie mieszkania każdego dnia. Okna wystarczy otworzyć dwa razy na dzień na 5-10 minut. Wskazany jest też ruch. Szczególnie zalecam go młodym ludziom. U osób, które są aktywne fizycznie, układ odpornościowy lepiej funkcjonuje. Nawet jeśli już dojdzie do infekcji, to ma ona lżejszy przebieg. Kolejny element to odpowiednia dieta. Warto pomyśleć o uzupełnieniu jej o kaszę jaglaną.

O tej porze, gdy grypa szaleje, w ogóle jest sens się szczepić?
Warto to robić, kiedy jeszcze nie ma dużego wysypu zachorowań. Z tego względu, że szczepionki na grypę są robione co roku. Po zakończeniu każdego sezonu chorobowego firmy farmaceutyczne zbierają szczepy wirusa grypy i na ich podstawie produkują nowe szczepionki, które mają zabezpieczać nas w kolejnym sezonie. Warto pamiętać, że nigdy nie uda się wyprodukować szczepionki, która będzie chroniła w 100 procentach przed zachorowaniem. Ale zawsze w pewnym stopniu będzie pobudzała nasz organizm do ochrony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!