Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałt w Rimini: Dzika plaża, na której politycy uprawiają własną politykę

Marek S. Szczepański
Marek Szczepański
Marek Szczepański
Wydarzenia wakacyjnych tygodni zrodziły zasadniczą wątpliwość: czy bezpieczne miejsca wypoczynku w ogóle jeszcze istnieją? - pisze socjolog Marek S. Szczepański.

Długo i niecierpliwie oczekiwane wakacje 2017 roku stały się przeszłością. Wprawdzie do codziennych zajęć nie powrócili jeszcze studenci, ale niektórzy z nich zmagają się z egzaminami poprawkowymi, nazywanymi przez uniwersytecką dziatwę „kampanią wrześniową”.

Dla większości Polaków dwa ostatnie miesiące były naznaczone - bardziej lub mniej radosnym - relaksem i oderwaniem od codziennych obowiązków. Jedni szukali wyciszenia w rodzimych kurortach, inni wyjeżdżali za granicę.

Jednak tylko odważniejsi wciąż wykupują pobyty w Egipcie, Tunezji, Maroku czy Turcji. Jeśli już podróżujemy poza granice kraju, to raczej do miejsc z pozoru bezpiecznych, takich jak Hiszpania, Francja, Włochy czy Grecja.

Lecz wydarzenia wakacyjnych tygodni zrodziły zasadniczą wątpliwość: czy bezpieczne miejsca wypoczynku w ogóle jeszcze istnieją? W lipcu i sierpniu byliśmy bowiem świadkami zamachów terrorystycznych w Hiszpanii, ale też indywidualnych tragedii. Dwoje młodych rodaków zostało dotkliwie pobitych, a dziewczyna wielokrotnie zgwałcona.

A wszystko to stało się na plaży we włoskim, niezwykle popularnym i tłumnie odwiedzanym kurorcie, Rimini. Wydawałoby się, że ich wyjazd do bezpiecznych z pozoru Włoch będzie niezapomnianą i dobrą przygodą. A przecież ten traumatyczny epilog pobytu w Ri-mini pozostanie na zawsze ko-szmarem psychicznym.

Trzech spośród czterech bandytów okazało się niepełnoletnimi, a najstarszy ukończył ledwie dwadzieścia lat. I zapewne w całym okrutnym tym wydarzeniu także wiek przestępców jest równie szokujący jak czyn, którego się dopuścili. Zdarzenie z Rimini, mroczne, pełne okrucieństwa, godne jest zapewne najbardziej starannego wyjaśnienia.

Nie zamierzam tutaj zajmować się już samym zdarzeniem, które z całą mocą należy jednoznacznie potępić, ale odwołam się raczej do kilku towarzyszących tej bulwersującej sprawie kwestii.

Po pierwsze, zwracam uwagę na zachowanie niektórych polskich polityków, którzy kolejny raz - podobne zachowanie obserwowaliśmy po tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie - urządzili w sobie właściwym stylu spektakl medialny.

W jego ramach z pychą i ignorancją prawną przedstawiali możliwości aktywnego i skutecznego uczestnictwa w schwytaniu i ukaraniu sprawców. Rzecz została mocno nagłośniona, być może nawet wbrew woli samych pokrzywdzonych, ale z tych wielkich deklaracji nie pozostało już kompletnie nic. Niektórzy aktorzy politycznego teatru wykazali się dodatkowo niewiedzą, żądając publicznie ekstradycji zatrzymanych oprawców do Polski. A przecież od samego początku wiadomo było, że nie jest to możliwe.

Po drugie, zwracam uwagę na dużą nieodpowiedzialność licznych mediów komentujących zdarzenie. Większość z nich jeszcze przed potwierdzeniem tożsamości bandytów uznała, że sprawcami byli imigranci z Afryki - wygląd domniemanych przestępców na to bowiem wskazywał. A to budzi zawsze gniew, wrogość, lęk i strach wobec dużych grup etnicznych, często Bogu ducha winnych.

Faktem jest, że przestępcami okazali się mężczyźni pochodzący z Nigerii i Konga, ale należy pamiętać, że od lat mie-szkali oni we Włoszech legalnie. Marokańscy zaś bracia, ok-rutnicy zdemoralizowani do szpiku kości, urodzili się w Italii i pochodzili z rodziny, która od lat żyła w pobliżu Rimini. Ich ojciec zgłosił gwałcicieli na policję. Ten tragiczny przypadek na plaży pokazuje jednak porażkę wychowawczą, o klęsce polityki asymilacyjnej nawet nie wspominając.

Jednocześnie zdarzenie kolejny raz uzmysławia, w jak łatwy sposób można podtrzymywać lęk przed imigrantami i jak łatwo można ferować krzywdzące wyroki. Takie zachowanie, zarówno polityków, jak i części mediów, nie powinno się w ogóle zdarzyć. Dramat, który wydarzył się na plaży w Rimini, jest znaczony wielkim okrucieństwem, godnym prozy Fiodora Dostojewskiego.

Ale coraz wyraźniej na nieszczęściu jednych ludzi, inni próbują jak najwięcej zyskać dla siebie. A to jest niemoralne, chociaż współczesny świat w kierunku takich zachowań nie tyle zmierza, co wręcz galopuje. Jest to szczególnie smutne.

TOP 100 najlepszych szkół podstawowych w woj. śląskim

Kim jesteś: Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy gorolem? SPRAWDŹ TUTAJ

25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze komputera.

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS

"Dobry kadr" Arkadiusza Goli. W najnowszym odcinku o Andrzeju Baturo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!