Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwizdak o hajlującym w Katowicach: Wysłałbym go na miesiąc prac społecznych na terenie Auschwitz. Żeby nie skończyło się tylko na grzywnie

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Jarosław Gwizdak
Jarosław Gwizdak Marzena Bugala
Policja powinna była zatrzymać tego pana momentalnie, wręcz pokazowo, w ramach prewencji, tym bardziej, że Katowice ostatnio stały się areną dla nacjonalistycznych demonstracji. Przewiduję, że hajlujący dostanie grzywnę i sprawa się zakończy. A ja, w ramach profilaktyki znowu, oczekiwałbym np. miesiąc prac społecznych na terenie obozu Auschwitz. Może historia tego miejsca przynajmniej da mu do myślenia - mówi Jarosław Gwizdak, katowiczanin, były sędzia, członek zarządu Fundacji INPRIS - Instytut Prawa i Społeczeństwa.

Hajlujący uczestnik manifestacji narodowców w Katowicach zatrzymany. Przyznał się do winy, poddał karze. A mówią, że jest przyzwolenie na takie wybryki.
Zaczynaliśmy od historii z portretami europarlamentarzystów powieszonymi na szubienicach. Wtedy okazało się, że można, choć według mnie było to naruszeniem nie tylko dobrych obyczajów, ale i prawa. Wspominam tamten przypadek, żeby wskazać na oczekiwaną proporcjonalność działań państwa w tego typu sytuacjach. Tak zwana „tęczowa noc” pokazała siłę i determinację policji, która miała zastraszyć protestujących. Dwa tygodnie później widzimy na Rynku w Katowicach gest, który w polskim obrocie publicznym nie powinien występować i bezsilność czy brak reakcji policji była zadziwiająca. Tego człowieka z faszystowskim pozdrowieniem panowie policjanci mieli przecież na tacy.

21 sierpnia, demonstracja anty-LGBT pod hasłem "Nie dla ideologii LGBT, nie oddamy im Polski".Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Demonstracja Anty-LGBT w Katowicach. Miał być sprzeciw wobec...

Co mu grozi?
Grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat 2. To jest propagowanie faszyzmu. Ale wracam do mojego dylematu: policja powinna była zatrzymać tego pana momentalnie, wręcz pokazowo, w ramach prewencji, tym bardziej, że Katowice ostatnio stały się areną dla nacjonalistycznych demonstracji. Przewiduję, że hajlujący dostanie grzywnę i sprawa się zakończy. A ja, w ramach profilaktyki znowu, oczekiwałbym np. miesiąc prac społecznych na terenie obozu Auschwitz. Może historia tego miejsca przynajmniej da mu do myślenia.

Dlaczego to się dzieje akurat w Katowicach?
Sam się nad tym zastanawiam. Może środowisko nacjonalistów uznało, że Katowice są łatwym celem i podatnym gruntem? To są działania godzące w fundamenty praworządności i obywatelskości. Swoją drogą kłaniają się wieloletnie zaniedbania we wspieraniu edukacji w tym zakresie.

Z prawej strony słychać np. że to znów „jeden idiota raz na rok, a prawdziwym problemem społecznym są wywrotowcy LGBT”.
Nie znam wywrotowców LGBT. Pamiętam natomiast jak w latach 30. w Niemczech też pojawił się jeden hajlujący idiota, a potem świat obudził się w roku 1939. To dziwne, że środowiska prawicowe, tak mocno opierające się na historii w bieżącym politycznym działaniu, nie widzą analogii. Podobnie mam problem z marszem niepodległości, który stał się taką pokrywką nad bulgoczącym kociołkiem, w którym radość z suwerennej Polski gotuje się z tymi wszystkimi pobudkami, które trudno mi zaakceptować. Coś nam się pomyliło: świętowanie i radość z niepodległości z prymitywnym prężeniem muskułów i szukaniem wrogów.

Co mogą, co powinny zrobić władze Katowic, jeśli miasto faktycznie „stało się celem”?
Zdecydowanie odciąć się od tego typu ruchów i tu reakcja władz miasta była szybka i stanowcza. Pozew Katowic przeciwko organizatorom niedawnego zgromadzenia pod hasłem „Miasto nacjonalizmu” to czytelna manifestacja braku zgody na takie działania. Na gruncie prawa jest problem z prewencyjnym zakazywaniem demonstracji, ale może warto bliżej się niektórym przyglądać? Może należałoby przygotować kartę rekomendacji dla zgromadzeń publicznych w mieście? Może trzeba bardziej stanowczo, wręcz pokazowo, stawiać na edukację obywatelską i dobre wzorce z przeszłości, których w Katowicach nie brakuje? Może należałoby też zapytać w Kolonii, mieście partnerskim Katowic, o ich rozwiązania? Niemcy mają procedury walki z odradzającym się faszyzmem. To wszystko na pewno przyniosłoby efekty, ale i podkreśliłoby, wzmocniłoby stanowisko Katowic wobec opisywanych zjawisk.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera