Hałdy, ślonsko godka i to wszystko? Absolutnie! Oto 13. filmów z magicznym Śląskiem w tle. Znacie te tytuły?

Chyba nie ma w Polsce drugiego tak specyficznego miejsca, jak Górny Śląsk. Niepowtarzalny klimat górniczych osiedli, pełnych ceglanych familoków z kolorowymi okiennicami. Kopalniane szyby górujące nad miastami. Industrialne krajobrazy. Wszechobecna gwara, cotygodniowy niedzielny ślonski łobiod i wodzionka. Wielkie hałdy - niczym wzgórza Hollywood. Tradycja, folklor i "ten śląski charakter" - coś, co odróżnia hanysów od goroli. Cała ta mieszanka to przepis idealny na filmowy krajobraz, o czym niejednokrotnie przekonywali się filmowcy z całej Europy.

Zebraliśmy 13. tytułów filmów, które nakręcone zostały na Śląsku i na które warto zwrócić uwagę. Niektóre produkcje liczą sobie już kilkanaście lat i są szczególnie charakterystyczne dla naszej śląskiej kinematografii, inne jeszcze niedawno obejrzeć można było w kinach.

Na liście znalazły się między innymi kultowe już, dla wielu widzów wciąż jednak trudne, obrazy Kazimierza Kutza w Trylogii Śląskiej, traktujące o tradycjach górniczych, przynależności i tożsamości regionalnej. Pojawia się też krótkometrażowy film z Robertem Więckiewiczem - "4:13 do Katowic" oraz dramat "Ewa". W ostatnich doskonale sprawdza się jako tło całej akcji mroczniejsza strona Śląska: ponure dzielnice śląskich miast czy industrialne torowiska.

Spokojnie, oprócz dramatów i thrillerów znajdziecie też luźniejsze produkcje, przy których można się pośmiać i rozluźnić. Świetnym wyborem będzie wtedy "Benek" lub "Zgorszenie publiczne". Są to ciepłe filmy, pełne śląskich akcentów i mocnych relacji rodzinnych. Wszystko w otoczeniu malowniczych krajobrazów "spod familoka" w Rudzie Śląskiej czy Katowicach.

Koniecznie poinformujcie nas o Waszej opinii. Które filmy powinniśmy dopisać do listy? Jesteśmy ciekawi tytułów, które polecacie!