Handball JKS Jarosław chce pokonać u siebie Start Elbląg i mieć już pewne utrzymanie

Jarosławianki drugą fazę rozgrywek ligowych rozpoczęły w bardzo dobrym stylu, wygrywając trzy mecze na trzy rozegrane (w tym dwa na wyjeździe). Mecz ze Startem najprawdopodobniej będzie również decydował o końcowej lokacie obu drużyn. Jarosławianki wygrywając będą bardzo blisko zakończenia rozgrywek na siódmym miejscu, zważając na okoliczności przed sezonowe i doświadczenie jakim dysponowały nie które zawodniczki przed startem rozgrywek, będzie to sporym sukcesem.

Po pierwszym meczu drugiej fazy rozgrywkowej, wygranym przez jarosławski zespół 32:28 w Elblągu, trener Startu Roman Mont mówił, że to bardziej jego zespół sprezentował wygraną, niż czarno-niebieskie zagrały taki dobry mecz. Pora więc, wygrać we własnej hali i udowodnić trenerowi Startu, kto jest lepszy i komu należy się siódme miejsce na koniec sezonu. Miejmy nadzieję, że przerwa na reprezentację nie wybiła zawodniczki z miasta nad Sanem z dobrej formy jaką prezentowały w pierwszych meczach grupy spadkowej.

Biorąc pod uwagę fakt, że mecz odbędzie się w Jarosławiu, gdzie miejscowi kibice potrafią stworzyć fantastyczna atmosferę, wydaje się, że faworytem meczu będą gospodynie i zgarną komplet punktów, który zapewni im upragnione utrzymanie.

Małą ciekawostką meczu będzie wewnętrza rywalizacja Wiktorii Kostuch i Edyty Byzdry o przekroczenie bariery 100 zdobytych bramek w sezonie. Pani Wiktorii brakuje tylko dwóch trafień, zaś Edycie cztery bramki. Czy w sobotę wieczorem zawodniczki wraz z kibicami, będą mogły świętować sukcesy drużynowe i indywidualne, przekonamy się kilka minut przed 20.

Początek rywalizacji w sobotę o 18. Transmisja na platformie emocje.tv