Handel: Wzrost wynagrodzeń w sieciach handlowych [Biedronka, Lidl, Tesco, Kaufland]

Kasy samoobsługowe, pracownicy z Ukrainy, ale przede wszystkim podwyżki. Tak duże sieci handlowe radzą sobie z brakiem chętnych do pracy. Braki kadrowe odczuwane są zwłaszcza na stanowiskach kasjer, sprzedawca, ekspedient. Walka o pracowników rozpoczęła się już trzy lata temu, kiedy to Tesco postanowiło zwiększyć pensję średnio o 7 procent, podobnie Kaufland. Kolejne sieci nie pozostawały w tyle. Od tego czasu Lidl czy Biedronka wielokrotnie podnosili wynagrodzenia swoich pracowników.

Od marca tego roku o 9,2 proc. wzrosły pensje w Lidlu. Pracownicy sklepów zarabiają od 3 100 zł brutto do 3 850 zł brutto na początku zatrudnienia. Po ubiegłorocznych podwyżkach sprzedawca-kasjer w Biedronce zarabia 3250 zł brutto, czyli 2700 zł brutto pensji zasadniczej i 550 zł dodatku za 100 proc. obecności w pracy. Ci z dłuższym stażem mogli zarobić nawet 3550 zł, czyli ok. 2540 zł na rękę.

Czytaj też: EGZAMIN ÓSMOKLASISTY 2019: MATEMATYKA [ODPOWIEDZI, ARKUSZ CKE, ZADANIA, ROZWIĄZANIA]

W Kauflandzie płace są na poziomie 2600-3400 zł brutto, w zależności od miasta, im większa miejscowość tym wyższe zarobki. Z kolei w Tesco po pierwszych miesiącach pracy można dziś zarobić 2600 zł brutto.

Pracodawcy mimo to muszą się mierzyć z rotacją pracowników. Najczęstszym powodem zmiany pracy są względy finansowe i brak elastyczności grafiku pracy.

Zarobki w sieci Biedronka:

Zarobki w sieci Lidl:

Zobacz też:

Zobacz: Piątka Kaczyńskiego. Rząd sonduje komu zabrać, żeby komuś dać

POLECAMY:

Najśmieszniejsze wpadki uczniów na sprawdzianach

Oszuści z Wielkopolski

Gwara - czy rozpoznasz poznaniaka?

Najlepsze kluby i dyskoteki w Poznaniu

Jak zmienił się Poznań?

10 najbardziej niebezpiecznych dróg

Ile zarabiają prostytutki w Wielkopolsce?

10 najgłupszych ras psów