Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hejt w Mysłowicach. Ktoś piętnuje radnych Koalicji Obywatelskiej rozklejając plakaty na mieście

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Takie plakaty możemy znaleźć rozwieszone w mieście. Hejt w Mysłowicach zaczyna się niestety wyostrzać. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Takie plakaty możemy znaleźć rozwieszone w mieście. Hejt w Mysłowicach zaczyna się niestety wyostrzać. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Radni Koalicji Obywatelskiej w Mysłowicach
Radni Koalicji Obywatelskiej w Mysłowicach znów na celowniku hejterów. W mieście ktoś rozkleja plakaty, w którym oskarża się trójkę radnych o kradzież pieniędzy m.in. dla osób niepełnosprawnych. Radni chcą wyciągnąć konsekwencje, ale nie wiedzą, kto piętnuje ich w mieście. To jednak nie pierwsza taka sytuacja w historii Mysłowic.

Hejt w Mysłowicach. Konflikt radnych z prezydentem Wójtowiczem

Konflikt pomiędzy prezydentem Mysłowic, Dariuszem Wójtowiczem, a opozycyjnymi radnymi zaczyna się wyostrzać. Spór rozpoczął się od problemu z budżetem miasta. Radni odsunęli pieniądze, które miały zostać przekazane m.in. na kulturę i sport i przesunęli je na inne miejskie wydatki.

Marta Górna, radna Koalicji Obywatelskiej, podkreśla, że to nieprawda, że w Mysłowicach przestanie istnieć kultura czy sport.

- Nie zabraliśmy również środków niepełnosprawnym. Radni dokonali pewnych przesunięć na inne potrzebne rzeczy dla mieszkańców miasta. Z informacji uzyskanych przez nas z Urzędu Miasta wynika, że na same wypłaty dla pracowników edukacji i urzędów brakuje w tegorocznym budżecie 29 milionów złotych! Jeśli jednak zajdzie potrzeba np. by uzupełnić fundusze kancelarii prezydenta, będzie można ponownie dokonać przesunięcia pieniędzy w budżecie - mówi Marta Górna, radna Koalicji Obywatelskiej.

Od zamieszania z budżetem konflikt w mieście się zaostrzył. Radni uparcie trwają przy swoich postanowieniach, tak samo jako prezydent. Mieszkańcy są zmieszani i podzieleni.

Ktoś w Mysłowicach rozkleja plakaty piętnujące radnych

Sytuacja staje się być coraz bardziej niepokojąca. W Mysłowicach pojawiły się plakaty, na których trójka radnych Koalicji Obywatelskiej oskarżana jest o zabranie pieniędzy na dzieci, seniorów czy niepełnosprawnych. Plakaty z wizerunkiem Anny Kaczmarzyk, Wiesława Tomanka oraz Joanny Pniok z wielkim napisem WSTYD! wiszą w kilku miejscach w mieście m.in. Bończyku, Wielkiej Skotnicy, centrum czy koło dworca.

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

- Nie wiemy, kto wykonał te plakaty i rozwiesił je w mieście. To są ataki czysto polityczne. Gdy pomyślimy racjonalnie, nie da się tego zrozumieć – powiedziała Marta Górna.

Radni zamierzają wyciągnąć konsekwencje wobec tych czynów.

- Na pewno tego tak nie zostawimy. Jesteśmy jeszcze przed spotkaniem, na którym ustalimy, jakie podejmiemy kroki w tej sprawie – zapowiada radna Marta Górna.

Sytuacja jest bardzo niepokojąca, a hejt zaczyna się w mieście zaostrzać.

- Zaczynamy czuć zagrożenie. Ta sytuacja wpływa nie tylko na nas, ale również na naszą pracę oraz nasze rodziny. Nie można przechodzić obok takich czynów obojętnie. Jesteśmy oskarżani i oczerniani. Obawiamy się, co jeszcze może się przytrafić i do czego to wszystko może doprowadzić – mówi radna.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także Urząd Miejski w Mysłowicach.

- Urząd Miasta Mysłowice nie ma nic wspólnego z drukiem oraz kolportażem wspomnianych plakatów. Jednocześnie informuję, że jeśli plakaty rozwieszone są w niedozwolonych miejscach będą usuwane - przekazała Natalia Wypiór, rzecznik UM w Mysłowicach.

Ale to już było, czyli powrót do przeszłości. To nie pierwsze ataki w stronę radnych w Mysłowicach

To nie pierwszy raz, gdy w sytuacjach ma miejsce taka sytuacja. Musimy przenieść się w czasie do kadencji prezydenta Osyry, do czerwca 2009 roku.

- Od sierpnia nauczyciele u nas pracują za darmo! Rada Miasta nie dała pieniędzy na oświatę - taki napis mogliśmy zobaczyć na 24 billboardach rozmieszczonych w całym mieście. Za tę akcję odpowiadał wtedy ówczesny prezydent miasta Grzegorz Osyra.

W ten sposób zwrócił uwagę mieszkańców na to, że nie potrafił dojść do porozumienia w ówczesną Radą Miasta. Rok później, w kwietniu 2010 roku w Mysłowicach miała miejsce podobna sytuacja.

- Radni, oddajcie nam OFF-a, oddajcie sport i kulturę! Włączcie światło! - głosiły billboardy w mieście, a jako ich autorów podpisano "mieszkańców".

Urząd Miejski tłumaczył wtedy, że prezydent za darmo wynajął billboardy grupie mieszkańców. Mieszkańcy chcieli pozostać anonimowi.

Miejmy jednak nadzieję, że szkodliwe i obrażający radnych plakaty szybko znikną z Mysłowic, a sytuacja sprzed lat się tutaj nie powtórzy.

Nie przegap

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera