Henry Tadeusz ma nikły kontakt z językiem polskim? Alicja Bachleda-Curuś poszła na kompromis

Na niedawnej gali rozdania Oscarów 2023 Colinowi Farrellowi towarzyszył niezwykły gość. Ubranym w garnitur 13-letnim młodzieńcem okazał się być syn jego i Alicji Bachledy-Curuś, Henry Tadeusz. Oblegany przez fotoreporterów i dziennikarzy, zaliczył swoje pierwsze wielkie wyjście - miał nawet okazję udzielić kilku wywiadów. Natychmiast ujął ich swoją naturalnością.

Internauci są zgodni co do jednego: Henry Tadeusz jest niezwykle podobny do swojej matki. W twarzy 13-letniego chłopaka niemal nie widać Colina Farrella! Czy tak duże podobieństwo do sławnej mamy Polki ma jednak swoje przełożenie także w tym, jak posługuje się językiem polskim? Jak się okazuje, niekoniecznie.

Alicja Bachleda-Curuś zapewniała kiedyś, że chce zaszczepić w swoim synu choć trochę polskości. Niestety, jak wytłumaczyła „Życiu na gorąco", z uwagi na otoczenie Henry'ego musiała porzucić swój plan.

Mimo że zależało mi bardzo, żeby mówił głównie po polsku, język angielski przychodził mu łatwiej, słyszał go wokół, a ja z kolei chciałam się móc z nim jak najszybciej porozumieć. Poszłam na kompromis,

powiedziała. Zapewniła jednak, że jej dziecko ma kontakt z językiem, ponieważ od czasu do czasu przyjeżdża do swoich dziadków. Woli jednak zawczasu przygotować sobie wypowiedzi, aby później używać ich w rozmowie z dziadkami.