Śląska Partia Regionalna powstała wiosną 2017 roku. Jej założycielami byli Mercik (wówczas wicemarszałek województwa reprezentujący Ruch Autonomii Śląska) oraz Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego. ŚPR miała być w regionie realną alternatywą dla dużych ugrupowań ogólnopolskich.
Wskutek fatalnych błędów przed wyborami samorządowymi w 2018 roku (na listach partia widniała pod skrótem ŚPR, a nie pod pełną nazwą) oraz konfliktu z konkurencyjnym ugrupowaniem Ślonzoki Razem, śląskich regionalistów zabrakło w sejmiku województwa.
ŚPR do dziś nie podniosła się po wyborczej klęsce. Wczoraj wybrała jednak nowe władze, które podtrzymują zamiar powrotu do samorządu województwa w 2023 roku. Z przewodniczenia partią zrezygnował Rafał Adamus. Zastąpił go Henryk Mercik. Z kolei ze stanowiska sekretarza ustąpił Roman Kubica. Jego następcą jest Tomasz Skowron.
Nie przeocz
- Historia zatoczyła koło, bo ja tę partię zakładałem ponad 3,5 roku temu. Projekt nie upadł, o czym może świadczyć choćby trzech kandydatów do kierowania partią (oprócz Mercika był to również Tomasz Skowron oraz Ryszard Ucher) - mówi Mercik. - Projekt nie upadł, ale też nie rozwinął skrzydeł. To moje dziecko polityczne, dlatego stwierdziłem, że trzeba jeszcze raz spróbować. Tym bardziej, że porzucone projekty polityczne mogą znaleźć się w niewłaściwych rękach.
Zobacz koniecznie
Mercik nadal uważa, że dzięki ŚPR Ślązacy mogą mieć swoją reprezentację polityczną w sejmiku i samorządach lokalnych.
- Chciałbym, żeby partia wróciła do politycznego życia regionu. Żeby reagowała i oferowała swoje pomysły, nie tylko w sferze tożsamościowej. Przed nami pierwsza ważna rzecz: spis powszechny, w którym łączymy siły z innymi organizacjami i europosłem Łukaszem Kohutem, który działał na rzecz zjednoczenia regionalistów - mówi Mercik. - Liczę też, że są inne miejsca w Polsce, w których istnieje myślenie regionalne. Myślimy o współpracy ponadregionalnej, również po to, by pokazać, ile nieprawdy jest w forsowanych przez ministra Czarnka twierdzeniach na temat rzekomego śląskiego separatyzmu.
Nowy przewodniczący Śląskiej Partii Regionalnej deklaruje, że ta wystartuje w kolejnych wyborach samorządowych. Zapowiada jednak, że prawdopodobnie będzie to szerszy sojusz.
- Rozdrobnienie nam szkodzi. Pracujemy nad wspólną formułą i będziemy zachęcać ludzi, których ambicją będzie reprezentowanie śląskich spraw w wyborach samorządowych - mówi Mercik.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Rzeszów. Spacer szlakiem sklepów i warsztatów z okresu okupacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?