Dzisiejszemu spotkaniu w Tychach towarzyszyło ogromne zainteresowanie kibiców. Wejściówki rozeszły się jak ciepłe bułeczki, a na trybunach zasiadł nadkomplet trzech tysięcy widzów. Chętnych na bilety było tylu, że nawet gdyby Stadion Zimowy był dwa razy większy, to i tak by nie pomieścił wszystkich fanów.
Tyszanie niesieni dopingiem publiczności od początku ruszyli do natarcia. Bryan Pitton kilka razy był w opałach, ale Kanadyjczykowi sprzyjało szczęście. Goście czyhali na okazję do kontry i już pierwszą groźną akcję zamienili na bramkę. Jej autorem był Krzysztof Zapała. Doświadczony środkowy napastnik Ciarko wykorzystał podanie Petra Sinagla oraz fakt, że Miroslav Zatko ściągnął na siebie uwagę obrońców GKS i strzałem ze środka pokonał Stefana Żigardy’ego.
Gospodarze ani myśleli jednak rezygnować i szybko doprowadzili do remisu. Na listę strzelców wpisał się Patryk Kogut popisując się uderzeniem z nadgarstka między nogami obrońcy i parkanami bramkarza. To już czwarty mecz z rzędu w półfinale play off, w którym 24-letni lewoskrzydłowy tyszan strzelił bramkę sanoczanom.
GKS jeszcze w pierwszej tercji mógł wyjść na prowadzenie, ale po zaskakującym strzale Kacpra Guzika krążek trafił w słupek. To co nie udało się przed przerwą stało się faktem tuż po wznowieniu gry. Początek drugiej tercji okazał się decydujący dla losów tego meczu, bo zmobilizowani w szatni przez trenera Szejbę tyszanie w ciągu zaledwie trzech minut strzelili Ciarko trzy gole.
Najpierw na listę strzelców wpisał się Josef Vitek. Czech, który wcześniej przez dwa sezony grał w Sanoku, dobił do siatki odbity przez bramkarza strzał Maksima Kartoszkina. Dwa kolejne gole dla GKS padły w odstępie zaledwie 28 sekund. Najpierw Pittona po indywidualnej akcji zaskoczył Guzik, a później Vitek sprytnie zmienił lot krążka po strzale Michała Kotlorza.
Zastępujący zdyskwalifikowanego Miroslava Frycera trener Marcin Ćwikła wziął czas, by przerwać ofensywę tyszan. Później jego zawodnicy starali się zmniejszyć straty, ale dogodnych okazji nie wykorzystali Michael Cichy, Martin Vozdecky, Mike Danton i Zenon Konopka. Gospodarze odpowiedzieli zmarnowaną kontrą Koguta.
W ostatniej tercji tyszanie kontrolowali sytuację na lodzie. Szanse na podwyższenie wyniku mieli Jakub Witecki i Guzik, ale gola w okresie gry w przewadze strzelił Rosjanin Kartoszkin. Warto podkreślić, że tym razem w Tychach mieliśmy tylko hokejowe emocje i obyło się bez pozasportowych ekscesów, które oglądaliśmy na tym lodowisku w poprzedni weekend.
GKS Tychy – Ciarko PBS Bank KH Sanok 5:1 (1:1, 3:0, 1:0)
0:1 Krzysztof Zapała (8), 1:1 Patryk Kogut (14), 2:1 Josef Vitek (21), 3:1 Kacper Guzik (23), 4:1 Josef Vitek (23), 5:1 Maksim Kartoszkin (57).
Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 4:2 dla GKS, który awansował do finału MP.
Terminy meczów finałowych
24 i 25 marca w Jastrzębiu. 28 i 29 marca w Tychach.
Ewentualnie: 1 kwietnia w Jastrzębiu, 3 kwietnia w Tychach i 5 kwietnia w Jastrzębiu.
Gra o złoto toczy się do czterech zwycięstw.
*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?