Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej GKS Tychy - Cracovia 2:4 [ZDJĘCIA] Tyszanie na złoto muszą jeszcze poczekać

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Hokej GKS Tychy - Cracovia 2:4
Hokej GKS Tychy - Cracovia 2:4 Karina Trojok
Hokeiści GKS Tychy nie zdołali postawić pieczęci na tytule mistrzowskim i przegrali piąty finałowy mecz Polskiej Hokej Ligi z Cracovią. Tyszanie nadal prowadzą w play off 3:2 i wciąż do złota brakuje im jednej wygranej, ale teraz rywalizacja przenosi się do Krakowa i to kto będzie reprezentował Polskę w Lidze Mistrzów nadal jest sprawą otwartą.

Najtrudniej będzie nam postawić kropkę nad i – mówił przed spotkaniem w Tychach napastnik gospodarzy Marcin Kolusz. Oczekiwania związane ze zdobyciem przez GKS trzeciego w historii tytułu mistrza Polski były ogromne, a trybuny Stadionu Zimowego na długo przed pierwszym gwizdkiem sędziów zapełniły się kompletem publiczności.

Gospodarze zdawali sobie sprawę z otwierającej się przed nimi szansy i perspektywa zdobycia złota wyraźnie usztywniła podopiecznych trenera Jirziego Szejby. W pierwszej tercji dużo lepsze wrażenie sprawiała grająca z nożem na gardle Cracovia. Perspektywa utraty mistrzowskiej korony podziałała na gości mobilizująco.

Gdy za bezsensowne wybicie krążka poza lodowisko na ławkę kar powędrował Bartłomiej Pociecha krakowianie objęli prowadzenie. Petr Kalus wyłożył krążek Bartoszowi Dąbkowskiemu, a obrońca „Pasów” z bliska wepchnął go do siatki między parkanami Stefana Żigardy’ego.

Na 2:0 wynik podwyższył Tomas Sykora, a asystę znów zaliczył rozgrywający świetny mecz Kalus. Wprawdzie wydawało się, że Słowak skierował krążek do siatki łyżwą, ale gospodarze nie protestowali, bo napastnik rywali nie zrobił nogą żadnego ruchu w kierunku krążka.

W drugiej odsłonie wreszcie przebudzili się tyszanie. Kontaktową bramkę po potężnym uderzeniu w okienko zdobył Jan Semorad. Czech wrócił do gry po odcierpieniu trzymeczowej kary dyskwalifikacji i wręcz palił się do gry. GKS przeważał i wydawało się, że wyrównanie jest kwestią czasu. Świetne okazje pod bramką Rafała Radziszewskiego zmarnowali jednak Bartłomiej Jeziorski i Mateusz Bepierszcz.

Goście przetrwali ten szturm i tuż przed przerwą podwyższyli prowadzenie. Trzeci gol dla Cracovii znów był dziełem rozgrywającego najlepszy mecz w tych finałach trzeciego ataku, bo Sykora dobił strzał Kalusa.

W trzeciej tercji tyszanie starali się odrobić straty. Zespół do walki poderwał jego kapitan. Michał Kotlorz huknął jak z armaty z niebieskiej linii i końcówka była bardzo ciekawa. Trener gości Rudolf Rohaczek wziął czas, by uspokoić nerwy swoich graczy, ale GKS postawił wszystko na jedną kartę. Na 126 sekund przed ostatnią syreną z bramki wyjechał Żigardy i gospodarze atakowali w szóstkę. Nie tylko nie zdołali jednak wyrównać, ale stracili czwartego gola, którego strzałem do pustej bramki zdobył Lukas Zib.

Cracovia wygrała, bo grała bardzo odpowiedzialnie. Dość powiedzieć, że obrońcy tytułu w całym meczu zarobili zaledwie dwie minuty kary. W Tychach obawiają się, czy nie dojdzie do powtórki z poprzedniego sezonu, gdy GKS też nie potrafił przypieczętować tytułu na własnym lodzie i w efekcie przegrał złoto. Tym razem jednak nawet jeśli podopieczni trenera Szejby przegrają w piątek w Krakowie, to o tak ostatni decydujący o tytule mecz odbędzie się w niedzielę w Tychach.

Finał Polskiej Hokej Ligi
GKS Tychy – Comarch Cracovia 2:4 (0:2, 1:1, 1:1)

Bramki 0:1 Bartosz Dąbkowski (13), 0:2 Tomas Sykora (18), 1:2 Jan Semorad (23), 1:3 Tomas Sykora (39), 2:3 Michał Kotlorz (56), 2:4 Lukas Zib (59)
Kary Tychy - 6, Cracovia – 2 minuty
Widzów 3.000
W play off 3:2 dla GKS (gra się do czterech zwycięstw). Kolejny mecz w piątek o19.15 w Krakowie
Tychy Żigardy – Kubos, Pociecha; Bepierszcz, Kolusz, Makrow– Bryk, Kotlorz; Witecki, Semorad, Galant - Kolarz, Ciura; Jeziorski, Komorski, Vitek – Zatko, Górny; Woźnica, Rzeszutko. Horzelski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!