Hokejowy play off się odbędzie, a co w mistrzostwami świata w Katowicach?

Półfinały play off w hokeju na lodzie

W tym tygodniu rozpoczyna się II runda play off Polskiej Hokej Ligi. W gronie czterech półfinalistów są aż trze zespoły ze Śląska: GKS Tychy, GKS Katowice i JKH GKS Jastrzębie. Po zaleceniu Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczącego imprez masowych rozgrywanych w zamkniętych obiektach (sugeruje by odwoływać spotkania gromadzące powyżej tysiąca osób) pojawiły się obawy czy zmagania play off zostaną dokończone.

- Na dziś nie przewidujemy sytuacji, by nie dokończyć rozgrywek i nie wyłonić w tym roku mistrza Polski. Rozmawiałem z prezesami czterech klubów, które awansowały do półfinału i wszyscy chcą grać - powiedział Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i Polskiej Hokej Ligi.

Jak zatem będą wyglądać półfinałowe zmagania, które wystartują już w czwartek?

- Bierzemy pod uwagę trzy rozwiązania. Pierwsze to gra przy pełnych trybunach, drugie to ograniczenie widowni na meczach do 999 osób, a trzecie to gra przy pustych trybunach. W tym ostatnim przypadku zapewne rozważylibyśmy obniżenie cen transmisji ppv pojedynków półfinałowych, bo finały zgodnie z umową ma już pokazywać TVP Sport. Zapewniam, że zastosujemy się do wszystkich zaleceń organów sanitarnych, ale też nie ma co ukrywać, że w sprawie koronawirusa zapanowała teraz u nas lekka psychoza - dodał prezes Minkina.

Hokejowe MŚ w Katowicach odwołane

Decyzję w sprawie ograniczenia liczby widzów lub rozgrywania spotkań ligowych bez publiczności mogą w każdej chwili podjąć wojewodowie. Decyzję o odwołaniu MŚ kobiet, które miały zostać rozegrane na lodowisku Jantor w dniach od 28 marca do 3 kwietnia podjął natomiast IIHF.

- Nie jest to na pewno informacja radosna, ale rozumiemy powagę sytuacji i ta decyzja Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie jest dla nas całkowicie zrozumiała. W końcu w Katowicach miały grać reprezentantki Chin, Korei Płd. i Włoch, a więc krajów, w których jest najwięcej osób zakażonych koronawirusem - stwierdził Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic.

Nie ma natomiast jeszcze żadnej informacji odnośnie mistrzostw świata Dywizji 1B mężczyzn, które zaplanowano w Spodku na przełomie kwietnia i maja.

- Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Liczymy, że do tego czasu koronawirus przestanie się u nas rozprzestrzeniać i uda się przeprowadzić turniej w Katowicach. Większe zagrożenie wiąże się z MŚ elity, które w tym roku mają odbyć się w Szwajcarii, bo ten kraj na razie zakazał organizacji imprez powyżej tysiąca osób - stwierdził Minkina.

Sprawą MŚ ma zająć się zarząd IIHF na swoim posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Część jego członków boi się jednak przylecieć do Szwajcarii na to spotkanie właśnie z powodu koronawirusa. Jedną z opcji, które władze światowego hokeja biorą pod uwagę jest odwołanie wszystkich MŚ i przeprowadzenie ich za rok w krajach, które teraz miały być ich gospodarzami.