Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga: Zagłębie - Wisła [GDZIE OGLĄDAĆ, RELACJA LIVE, TRANSMISJA TV]

Andrzej Czekaj
Zagłębie Sosnowiec spotyka się na swoim stadionie z Wisłą Płock
Zagłębie Sosnowiec spotyka się na swoim stadionie z Wisłą Płock Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Na inaugurację sezonu 2015/ 2016 beniaminek I ligi – Zagłębie Sosnowiec spotkał się w niedzielę na swoim stadionie z Wisłą Płock. Faworytem spotkania był zespół z Płocka i rzeczywiście - pokonał on Zagłębie w jego pierwszoligowym debiutanckim meczu.

8 lat – tyle czasu musieli czekać sympatycy Zagłębia Sosnowiec na awans drużyny na zaplecze Ekstraklasy. Ostatni raz pierwszoligowe zmagania na Stadionie „Ludowym” w Sosnowcu kibice mieli okazję oglądać 3 czerwca 2007 – wtedy to właśnie Zagłębie mierzyło się z Jagiellonią Białystok w pierwszoligowym starciu. Sosnowiczanie przegrali co prawda tamten mecz 0:1, ale i tak mogli cieszyć się z awansu do Ekstraklasy. Jak się okazało była to krótkotrwała radość bo po sezonie Zagłębie decyzją PZPN zostało zdegradowane o dwie klasy rozgrywkowe. Taka decyzja podyktowana była czynami korupcyjnymi w sosnowieckiej drużynie. Zasłużony klub przez 7 kolejnych sezonów walczył (dodajmy bezskutecznie) o powrót na pierwszoligowe boiska. Promocję na zaplecze Ekstraklasy udało się wywalczyć w minionym sezonie, choć początek kampanii ligowej wcale na to nie wskazywał. Punktem zwrotnym okazała się porażka Zagłębia w Brzesku w pierwszej kolejce rundy wiosennej. Wówczas prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski zdecydował się na śmiałe, ale również obarczone sporym ryzykiem posunięcie. Postanowił podziękować za współpracę Mirosławowi Smyle powierzając prowadzenie zespołu osobom bardzo mocno związanym z klubem. Trójka szkoleniowców: Artur Derbin, Robert Stanek i Tomasz Łuczywek stworzyli w Sosnowcu drużynę, która była postrachem drugiej ligi. Zespół kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, wierząc, że po tylu latach w Sosnowcu znów może być I liga. I tak też się stało. Teraz przed drużyną nowa, pierwszoligowa rzeczywistość. Jak podkreślają osoby związane z Zagłębiem I liga niesie za sobą nowe doświadczenia i wyzwania, na które wszyscy w klubie są gotowi. - Trudno nam się czuć jakimś nowicjuszem, beniaminkiem. My jesteśmy Zagłębie Sosnowiec. Jesteśmy czterokrotnym wicemistrzem Polski i tylko trzy drużyny zdobyły więcej razy Puchar Polski. Szanujemy naszą bardzo bogatą historię, szanujemy też pracę, którą wykonujemy – zaznaczył prezes Zagłębia Sosnowiec Marcin Jaroszewski - Może nie brzmi to skromnie, ale nie zamierzamy być przesadnie skromni, bo ta skromność byłaby po prostu fałszywa. Mamy być z czego dumni – dodał. Sosnowiczanie po powrocie na zaplecze Ekstraklasy mają prezentować ofensywną grę, która przyciągnie publiczność na trybuny, a w niedalekiej przyszłości spowoduje, że Zagłębie włączy się do walki o Ekstraklasę. Jakie w takim razie cele zarząd postawił przed zespołem na najbliższy sezon? - Jeśli chodzi o cel sportowy, określimy go tak naprawdę zimą. Spotkaliśmy się z radą drużyny, musimy sami się zorientować, gdzie jesteśmy. Pierwszych pięć meczów, w tym pucharowy z Górnikiem Zabrze, zobaczymy jak będziemy wyglądać na tle rywali. Jest to bardzo ważne przetarcie na dzień dobry, gramy z bardzo silnymi drużynami, ale nie powiedziałbym, że one są stuprocentowymi faworytami - przyznał Marcin Jaroszewski.

Z jednym z faworytów do awansu Zagłębie spotka się już w niedzielę. Do Sosnowca przyjeżdża bowiem Wisła Płock, która awans do Ekstraklasy straciła na finiszu poprzednich rozgrywek na rzecz Termaliki Bruk – Bet Nieciecza. W Płocku liczą, że sytuacja się nie powtórzy i tym razem uda się wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Pierwszy krok w stronę Ekstraklasy Wisła ma zrobić w Sosnowcu. W porównaniu z poprzednim sezonem w płockiej drużynie nie zobaczymy wyróżniającego się Krzysztofa Janusa, a także Jacka Góralskiego, Marcina Krzywickiego, Pawła Magdonia, Damiana Szczepańskiego, Piotra Ruszkula i Wojciecha Zyski. W ich miejsce sprowadzono między innymi: Jakuba Bąka, Maksymiliana Rogalskiego czy Wojciecha Łuczaka, którzy mają odpowiadać za kreowanie akcji ofensywnych Wisły Płock.

Zagłębie do tej pory mierzyło się z Wisłą zaledwie cztery razy - wszystkie mecze odbyły się w dawnej II lidze. W sezonie 1986/1987 na Ludowym było 2:1 dla gospodarzy, a na wyjeździe zanotowano bezbramkowy remis. Żadnych goli nie strzelono również w obu meczach w sezonie 2001/2002. Wówczas przeciwko Wiśle (grającej wtedy pod nazwą Orlen) grali wszyscy członkowie obecnego sztabu szkoleniowego sosnowiczan - dwa występy w wyjściowym składzie zaliczył Robert Stanek, a z ławki wchodzili Artur Derbin (w meczu w Płocku) i Tomasz Łuczywek (w spotkaniu w Sosnowcu).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!