Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy poinformował, że ocieplenie rozpocznie się już w weekend. - Napływ ciepłego powietrza polarnego morskiego przyniesie dalsze ocieplenie w weekend, zwłaszcza na zachodzie Polski, gdzie w niedzielę temperatura powietrza wzrośnie o kilka stopni powyżej 10 st. C. Na wschodzie kraju aż tak ciepłe powietrze nie dotrze, ale również temperatura wzrośnie nieco powyżej 0° st. C - poinformował IMIG-PIB. W następnym tygodniu słupki na termometrach jeszcze pójdą w górę, a w czwartek w Beskidach można się spodziewać temperatur nawet w okolicach 15-17 st. Celsjusza.
Zobacz koniecznie
Prognozy spędzają narciarzom sen z powiek
Nic dziwnego, że takie prognozy bardzo niepokoją wszystkich miłośników sportów zimowych, zwłaszcza narciarzy i snowboardzistów, dla których ten sezon z racji epidemii koronawirusa i wprowadzanych obostrzeń jest wyjątkowo krótki. Wielu z nich, w tym mieszkańców innych regionów Polski, planujących urlop w Beskidach na koniec lutego czy na początek marca, zastanawia się czy jeszcze uda im się poszusować.
- Od sześciu lat nie mieliśmy tyle śniegu, co teraz mamy - stwierdził Janusz Tyszkowski, prezes wiślańskiej stacji Skolnity. Dodał, że na trasach ośrodka zalega gruba warstwa śniegu, który jest zmrożony i szybko nie zniknie. - Na dzień dzisiejszy w niektórych miejscach mamy ponad półtora metra śniegu, gdzieniegdzie 70-80 centymetrów, ale to są osłonięte tereny, więc nie myślę, żeby coś się stało - powiedział Janusz Tyszkowski.
Arkadiusz Matuszyńki, pełnomocnik Zarządu Wiślańskiego Skipasu zapewnił, że śniegu jest wystarczająca ilość. - Kiedy były styczniowe mrozy, udało się go tyle wyprodukować, że wystarczy nam w zupełności, żeby przetrwać nawet tydzień czy dwa odwilży. Na niektórych stokach są jeszcze takie gromadnice śnieżne, w ogóle nie ruszone, więc o śnieg bym się nie bał. Bardziej bym się bał o to, co wymyśli rząd i na ile ten sezon potrwa, bo coraz głośniej mówi się, że jednak to będą tylko dwa tygodnie i znowu czeka nas jakiś lockdown. Tu bym upatrywał zagrożenia niż w aurze i warunkach atmosferycznych - powiedział Matuszyński.
Nie przeocz
Im wyżej, tym więcej śniegu
Kiedy patrzy się na to, ile śniegu leży na beskidzkich stokach, to faktycznie nie ma powodów do obaw. O ile w dolinach śnieg topnieje w zastraszającym tempie, to im wyżej tym go jest więcej, a na wysokości powyżej 800 metrów nad poziomem morza jest go jeszcze całkiem sporo.
W wiślańskich stacjach leży średnio od 40 do 80 cm, a w niektórych jak właśnie Skolnity, Nowa Osada czy Siglany nawet znacznie więcej. Od 60 do 90 cm śniegu jest na trasach Szczyrk Mountain Resort, nieco więcej na trasach Centralnego Ośrodka Sportu, od 25 do 50 cm śniegu leży na Pilsku w Korbielowie.
- Patrząc na prognozy pogody, to od przyszłego czwartku znowu ma się ochłodzić, wiec jeśli chodzi o śnieg, to jesteśmy spokojni - stwierdził Janusz Tyszkowski.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?