Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile kosztuje święty spokój?

Michał Smolorz
Ciekawy jest sposób, w jaki niektóre organizacje ekologiczne współczesnego świata zarabiają na dostatek swój i swoich członków: kiedy w pobliżu kroi się wielka budowa (autostrada, nowa dzielnica miasta, mosty, tunele itp.) podnoszą wielki krzyk, wieszczą ruinę środowiska, wręcz nieodwracalną klęskę ekologiczną.

Ile to żabek zginie, ile ptaszków odfrunie, ile wody bezpowrotnie odpłynie, ilu ludzi w perspektywie stu lat zemrze na nowotwory, zawały serca i udary mózgu! Potem następuje okupacja, przykuwanie do drzew, głodówki, skargi do sądów administracyjnych i europejskich trybunałów.

Aż pewnego dnia wszystko cichnie, ekolodzy otwierają kłódki, zwijają łańcuchy, pakują materace i odjeżdżają. Budowa idzie dalej, już bez protestów, a w gazetach pojawia się maleńki komunikat o "zawartym porozumieniu". Tylko wścibscy dowiadują się, że w wyniku ugody główny wykonawca wpłacił na konto organizacji kilka milionów "przeznaczonych na działania proekologiczne". Każdy trzeźwo myślący inwestor z góry zakłada w kosztorysie taką kwotę; zawszeć to bardziej opłacalne niż lata pieniactwa w trybunałach, podczas których na placu budowy las zdąży urosnąć, a wykonawca zbankrutować. Nikt tego nie nazywa wprost łapownictwem, choć z moralnego punktu widzenia trudno dostrzec różnicę.

Dokładnie w ten sam sposób zakończono konflikt wokół prywatyzacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Tyle że zamiast ekologów działali związkowcy. Najpierw w mediach ścigały się te same od lat komunały o "dalekosiężnych skutkach społecznych i ekonomicznych", jakie mają na celu panowie z tak zwanej "strony społecznej", o "podnoszeniu bezpieczeństwa pracy", o "koniecznych inwestycjach". Po kilku tygodniach awantur okazało się, że wszystkie te brednie i rzekomo ważne banały o "interesie społecznym" mają swoją cenę. Wymierną, konkretną: 160 milionów złotych zysku do podziału, dziesięcioletnie gwarancje zatrudnienia, akcje spółki - darmowe i dodatkowo sprzedawane po zaniżonej cenie za niskooprocentowane pożyczki.
W normalnej gospodarce zysk albo się reinwestuje w rozwój firmy, albo dzieli między właścicieli, bo taki jest sens zysku, że zarabia ten, kto zainwestował - w tym przypadku państwo. U nas państwo co najwyżej otrzyma (jeśli w ogóle otrzyma) resztki, jakie pozostaną po obdzieleniu wszystkich, którzy nie zainwestowali ani grosza, poza wrzaskiem i kręceniem korbami syren. A następnie to samo państwo zainwestuje kolejne miliardy z naszych kieszeni w udostępnianie złóż, z których zysk znów podzielą między siebie krzykacze. W normalnej gospodarce akcje sprzedaje się inwestorom po cenie rynkowej, bo sensem akcji jest pozyskanie kapitału na rozwój firmy.

U nas na akcjach zarobią wszyscy, ale nie przedsiębiorstwo. Wreszcie w normalnej gospodarce o zatrudnieniu decyduje właściciel - u nas musi kupić kopalnie z podpisanymi gwarancjami na 10 lat - czyli musi wkalkulować w inwestycję dodatkowych kilkadziesiąt milionów na ewentualne odprawy, gdyby chciał po nabyciu akcji uporządkować stan załogi i dostosować do swoich potrzeb.

Komentator "Newsweeka" nazwał to wprost łapówką zapłaconą przez państwowy organ prywatnym obywatelom i dalibóg trudno to nazwać inaczej. Święty spokój w okresie kampanii wyborczej najwyraźniej wart jest dla "strony rządowej" takiej łapówki. Tym bardziej że "strona społeczna" zobowiązała się w tym czasie nie strajkować, nie robić burd ani w inny sposób nie protestować. Lekko licząc, całe to "wziątko" wręczone specjalistom od protestów warte jest w sumie ok. miliarda złotych - tyle z publicznej kasy zapłacimy za święty spokój rządzących do końca roku (tylko w tym jednym punkcie zapalnym !).

Trzeba przyznać, że większość organizacji ekologicznych szantażujących inwestorów, zadowala się mniejszymi sumami. Czas, aby Solidarność i inni uczestnicy "komisji dialogu społecznego" (ha, ha, ha !) uruchomili szkolenia dla ekoterrorystów, jak wyciągnąć z tego interesu duuuużo większe pieniądze.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera