Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile zarabia twój lekarz? Sprawdź tutaj [ZAROBKI LEKARZY]

Agata Pustułka
Zawód lekarza cieszy się prestiżem i daje dobre zarobki. Wiedzą to dobrze maturzyści szturmujący uczelnie medyczne. Jednak żeby dobrze zarabiać, trzeba zwykle pracować w kilku miejscach
Zawód lekarza cieszy się prestiżem i daje dobre zarobki. Wiedzą to dobrze maturzyści szturmujący uczelnie medyczne. Jednak żeby dobrze zarabiać, trzeba zwykle pracować w kilku miejscach 123RF
Lekarze z województwa śląskiego wcale nie są krezusami w porównaniu z kolegami z innych regionów. Ba, w Opolu czy Kielcach ordynatorzy i specjaliści zarabiają więcej. Bywa że nawet o kilka tysięcy złotych. POZNAJ ZAROBKI LEKARZY

- Nadal, niestety, aktualne jest stwierdzenie, że lekarze dorabiają, a nie zarabiają. Powszechna jest praca w kilku miejscach, nawet czterech-pięciu - mówi dr Jacek Kozakiewicz, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej.

Znane są przypadki rekordzistów pracujących nawet w... dziesięciu miejscach. Zmęczenie, wypalenie zawodowe, stres i krótsza średnia długość życia to cena za te "nadgodziny". Do pensji zasadniczej lekarze dorabiają sobie przede wszystkim dyżurami - to one powodują, że kwoty są tak atrakcyjne. W wielu przypadkach to właśnie dyżury stanowią 50 proc. wynagrodzenia lekarzy, czyli stanowią niejako drugą płacę zasadniczą. Miesięcznie trzeba jednak odbyć od 6 do 8 dyżurów.

Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, opublikowanych w raporcie Bankier.pl, w województwie śląskim ordynator z wynagrodzeniem w wysokości 9,3 tys. zł brutto znajduje się na przedostatnim miejscu w kraju. Gorzej na tym stanowisku zarabiają tylko w Lubuskiem. Na pensję powyżej 10 tys. zł brutto medycy mogą liczyć w województwach: mazowieckim - 12,7 tys. zł, świętokrzyskim - 12,2 tys. zł, warmińsko-mazurskim - 11,6 tys. zł, pomorskim - 11,5 tys. zł, a w sąsiadującym z nami opolskim - 11,2 tys. zł.

Jeśli chodzi o zarobki specjalistów, to znajdujemy się na miejscu dziesiątym z kwotą 7,1 tys. zł brutto. Na Mazowszu taki lekarz zarabia średnio 8,6 tys. zł, a w Opolu - 8,4 tys. zł.

Cóż, im więcej lekarzy i szpitali, tym... niższe zarobki, bo więcej trzeba wydać właśnie na płace i infrastrukturę. Zasada ta jednak nie odnosi się do tradycyjnie lepiej dofinansowanych szpitali w województwie mazowieckim, które choć ma potencjał zbliżony do naszego, zawsze na zdrowie dostaje o miliard wyższy budżet. I tak my mamy w tym roku do wydania 7,5 mld zł, a Mazowsze 8,7 mld zł. Warto dodać, że właśnie ponad miliard wynosi całkowite zadłużenie wszystkich placówek ochrony zdrowia w województwie śląskim.
- Trzeba pamiętać, że właśnie w naszym regionie posiadamy ogromną bazę, która często jest spadkiem po latach minionych. Pozamedyczne koszty jej utrzymania są proporcjonalnie większe, zaś kontrakty z Narodowego Funduszu Zdrowia znajdują się na podobnym od lat poziomie - ocenia dr Kozakiewicz.

Wielu dyrektorów zamraża więc płace, albo tnie etaty, bo tylko ostre cięcia mogą przynieść oszczędności i nie pogłębiać zadłużenia szpitala.

Samorząd województwa, który jest właścicielem największej liczby placówek w regionie, ratuje się ich konsolidacją i dofinansowuje przede wszystkim szpitale strategiczne dla ochrony zdrowia mieszkańców. Stawia na tworzenie specjalistycznych centrów. W zeszłym roku zysk wykazała ponad połowa szpitali wojewódzkich. Jakim kosztem?

- System płac jest niezwykle skomplikowany. Chcąc go uprościć, zachęcam lekarzy do przechodzenia na kontrakty, co z pewną systematycznością się dzieje. Nie wszyscy są jednak chętni, bo wiąże się to z koniecznością samodzielnego ubezpieczenia - mówi Iwona Łobejko, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego św. Barbary w Sosnowcu.

Dyrektorzy chcą jak najbardziej obniżać koszty związane z ZUS. Polityka płacowa wymaga jednak ogromnej elastyczności. Co na to lekarze?

Uchwała Krajowego Zjazdu Lekarzy jako godziwe określiła zarobki lekarzy na poziomie trzech średnich krajowych. Jest to jednak wciąż niespełniony postulat. Z kolei Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, który poparł wrześniowy protest związkowców w stolicy, wyodrębnił kilka najważniejszych spraw, które są kamieniami u nogi polskiej ochrony zdrowia. Są to przede wszystkim zbyt niska wycena świadczeń przez NFZ (poniżej niezbędnych przeciętnych kosztów) oraz nadmierna redukcja personelu medycznego, co prowadzi do kolejek, zadłużania szpitali oraz selekcji chorych zgodnie z opłacalnością ich leczenia.

OZZL mówi wręcz o wyzysku ekonomicznym pracowników ochrony zdrowia. W tym wypadku jednak najbardziej bezbronne wobec systemu są pielęgniarki, które przywiązane są zwykle do jednego miejsca pracy, bo szans na dorobienie mają niewiele. Nie przeszkadza to jednak w nadmiernym obarczaniu ich pracą. Jedna siostra przypada na kilkudziesięciu pacjentów!

Jakby tego było mało, w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu wszystkie pielęgniarki anestezjologiczne i instrumentariuszki zatrudnione na bloku operacyjnym otrzymały od dyrekcji placówki pisma z informacją o rozszerzeniu zakresu ich obowiązków. Mają pracować na oddziale wewnętrznym lub chirurgii ogólnej w "czasie wolnym od zabiegów operacyjnych, procedur i czynności okołozabiegowych". Siostry protestują.

Co sądzisz o zarobkach lekarzy? Zarabiają dużo, mało, a może tyle, ile powinni? Dyskutuj z autorką



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Grzyby jadalne i grzyby trujące. Jak je odróżnić? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*Nowy towar w Lidlu, czyli szarża klientów w Sosnowcu [ZOBACZ WIDEO]
*Kalendarz Lindner 2014, czyli modelki w trumnach [ZDJĘCIA 18+]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!