Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Impeachment w USA: Donald Trump odmawia współpracy z Kongresem ws. odsunięcia go od władzy

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Działania podejmowane przez Demokratów, którzy kontrolują niższą izbę parlamentu są nielegalne, stwierdził prawnik Białego Domu, nazwał procedurę impeachmentu „partyjną i nielegalną”.

Zaskakująca decyzja Donalda Trumpa. Jego główny prawnik oświadczył, że Biały Dom nie będzie współpracował ws. impeachmentu, czyli procedury usunięcia prezydenta z urzędu.

Powód? Zdaniem otoczenia Trumpa kroki podejmowane przez Demokratów, którzy kontrolują niższą izbę parlamentu są nielegalne. Prawnik Białego Domu Pat Cipollone w liście do przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi nazwał procedurę impeachmentu „partyjną i nielegalną”.

I dlatego pracownicy Białego Domu otrzymali od prezydenta zakaz współpracy z komisjami parlamentu zajmującymi się impeachmentem. Oznacza to zakaz zeznawania i przekazywania komisjom dokumentów. Rzeczniczka Białego Domu Stephanie

Grisham dodała, że Demokraci od początku kadencji Trumpa starają się uznać wynik wyborów prezydenckich za niewłaściwy.
Sprawę rozpoczął anonimowy pracownik CIA, który powiadomił o możliwości złamania prawa przez prezydenta w czasie jego rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Donald Trump miał podczas lipcowej rozmowy naciskać na władze Ukrainy, by wszczęły śledztwo w sprawie jego potencjalnego rywala Joe Bidena, co Trump odrzuca.

W liście do przywódców Izby Reprezentantów Biały Dom napisał, że śledztwo jest niezgodne z prawem i nie daje możliwości rzetelnej obrony prezydentowi Trumpowi.

- Wasze bezprecedensowe działania nie pozostawiły prezydentowi wyboru- stwierdził Pat A. Cipollone. -Aby wywiązać się ze swoich obowiązków wobec narodu amerykańskiego, konstytucji, władzy wykonawczej i wszystkich przyszłych urzędników, prezydent Trump i jego administracja nie mogą brać udziału w stronniczych i niekonstytucyjnych śledztwach.

Ale odmawiając współpracy Trump naraża się na rozpoczęcie procedury usunięcia go z urzędu przez sam fakt odmowy współpracy.

- Ostrzegamy Biały Dom, że dalsze wysiłki mające na celu ukrycie prawdy o nadużyciu władzy przez prezydenta przed narodem amerykańskim będą uważane za kolejny dowód jego winy - brzmiało oświadczenie Nancy Pelosi. Pan, Prezydencie, nie jesteś ponad prawem. Będziesz pociągnięty do odpowiedzialności.

Oświadczenie pojawiło się wkrótce po tym, jak Biały Dom zablokował wywiad kluczowego świadka, Gordona D. Sondlanda, ambasadora Stanów Zjednoczonych przy Unii Europejskiej, na kilka godzin przed jego pojawieniem się na Kapitolu. Wyższy urzędnik administracji powiedział, że nie będzie w tej sprawie innych świadków ani dokumentów, co „całkowicie wstrzymuje” współpracę.

Decyzja prezydenta o odmowie współpracy ws. impeachmentu jest precedensowym posunięciem, które może mieć daleko idące konsekwencje dla śledztwa. Demokraci uważają, że może to oznaczać, ze prezydent ma wiele do ukrycia, z drugiej zaś strony pozbawi ich kluczowych świadków i dowodów, które wsparłyby zarzuty przeciwko prezydentowi.

Stało się to po dniach zamieszania, niepewności i debaty w Białym Domu wśród sojuszników Trumpa na temat jego strategii, gdy śledczy próbują naciskać na Ukrainę, by dostarczyła szkodliwych informacji o rywalach Trumpa w przyszłych wyborach prezydenckich.

Dopiero w ubiegłym tygodniu Trump publicznie przyrzekł wziąć udział w dochodzeniu w tej sprawie, mówiąc, że „zawsze współpracuje” i że „będzie współpracować” z Demokratami, chociaż uważał zarzuty przeciwko niemu za bezzasadne.
Zmienił zdanie po tym, jak śledczy otrzymali SMS-y, które zakwestionowały jego twierdzenie, że nie było żadnego nacisku na prezydenta Ukrainy, by ten, w zamian za pomoc wojskową USA dla jego kraju wszczął dochodzenie przeciwko Joe Bidenowi.

Decyzja o zablokowaniu zeznań Sondlanda wywołała niezadowolenie wielu republikanów, którzy liczyli, że usłyszą od niego jako osoby dobrze poinformowanej, iż podczas lipcowej rozmowy Trumpa z Zełenskim ten pierwszy nie naciskał na rozmówcę ws. wszczęcia dochodzenie przeciwko Bixdenowi.

Impeachment odpowiada oskarżeniom w postępowaniu sądowym. Izba Reprezentantów jest w tym wypadku prokuraturą, a Senat sądem. Szanse na usunięcie Trumpa z urzędu są minimalne, w Senacie większość mają Republikanie.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Impeachment w USA: Donald Trump odmawia współpracy z Kongresem ws. odsunięcia go od władzy - Portal i.pl