Inauguracja nowego sezonu kulturalnego 2022/23 w Teatrze Małym w Tychach. Kobieta i życie z Kamillą Baar ZDJĘCIA

Spektakl "Kobieta i życie" Maliny Prześlugi w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego powstał w ramach Społecznej Sceny Debiutów Teatru WARSawy. Trudno uwierzyć, ale poza Kamillą Baar wszystkie aktorkami są debiutantkami, tuż po szkole teatralnej.

- To fantastyczny projekt i szansa na zaistnienia dla aktorów, którzy skończyli szkołę i nie mieli jeszcze możliwości wystąpienia w profesjonalnym przedstawieniu u boku doświadczonego aktora - powiedziała Kamilla Baar.

Uczestniczki tego projektu nie ukrywały obaw przed spotkaniem i pracą z Kamillą Baar.

- Ja się bałam - powiedziała wprost Klaudia Janas. - Ale Kamilla okazała się tak cudownym człowiekiem, takim dobrym, wrażliwym i pomocnym. I bardzo szybko zniknął dystans pomiędzy Kamillą, wielką aktorką, i nami, debiutantkami. Nie ukrywam, że zarówno podczas prób, jak i teraz na scenie podglądam Kamilli i staram się od niej uczyć.

- Fajnie było spotkać kogoś, kto uczy zdrowego podejścia do tego trudnego zawodu i dystansu zarówno do zawodu, jak i życia - powiedziała Jowita

- Od Kamilli uczymy się też spokoju. Ja zawsze trzy minuty przed przedstawieniem czuję taką panikę i wtedy wystarczy, że spojrzę na Kamillę, która stoi skupiona, poważna, w temacie i mówię sobie: "Marlena, też tak umiesz", tak robię i to działa. To bardzo cenna lekcja, dziękujemy ci, Kamillo, za to - powiedziała Marlena Jonasz.

Sam spektakl "Kobieta i życie" na podstawie sztuki Maliny Prześlugi to rzecz o dorastaniu i dojrzewaniu dziewcząt oraz tym wszystkim, co się wokół tego dzieje. Bez żadnego przygotowania ich na zmiany, jakie zachodzą w nich samych, bez przygotowania na konsekwencje dorastania i dojrzewania. Bez szczerych rozmów na te tematy. A zamiast nich jest tylko presja grupy i tłumaczenie, że tak to po prostu jest. Każda sytuacja jest dla dziewczynki, później dziewczyny totalnym zaskoczeniem.
Spektakl kończy odniesienie do reakcji społeczeństwa na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r.

Temat trudny. Żeby nie powiedzieć - ciężki. Ale reżyser znalazł dla niego dość lekką formę.

- Spektakl został wyreżyserowany w sposób niedosłowny, trochę burleskowy, a nawet czasem cyrkowy. Do tego wspaniała muzyka Marcina Partyki - w konwencji lat 80. Trochę Zdzisława Sośnicka, trochę Alicja Majewska, klimat dyskoteki... - mówi Kamilla Baar.

W spektaklu sporo jest śpiewu, choć - jak podkreśliła Kamilla Baar - piosenka nie jest ich pierwszym wyborem.

Reżyser Jerzy Jan Połoński wprawdzie zajmuje się zawodowo piosenką aktorską, ale od uczestniczek tego projektu nie wymagał perfekcji pod względem wokalnym. Ważny był tylko przekaz. Kamilla Baar powiedziała, że w swojej niemocy starały się zachować twarz, ale to zbędne tłumaczenie. Wszystkie aktorki wspaniale zdały egzamin także ze śpiewu.

Paweł Drzewiecki, dyrektor Teatru Małego w Tychach, prowadzący rozmowę po spektaklu, zauważył, że całe przedstawienie jest "płynnie zbudowane rytmem", bez akcentowania granic pomiędzy tekstem mówionym a śpiewanym.

I bardzo celnie dodał, że ten burleskowo-cyrkowy "płaszcz nas znieczula i dopiero po czasie czujemy, jakie to mocne i intensywne".

Rozmowa została zarejestrowana i można do niej wrócić na kanale YouTube Teatru Małego w Tychach.

"Kobieta i życie", którym Teatr Mały w Tychach zainaugurował sezon kulturalny 2022/23 wpisuje się w nurt relacji kobieta-mężczyzna. Opowieść o tych relacjach będzie kontynuowana podczas tegorocznych XLVIII Tyskich Spotkań Teatralnych w dniach 21-27 listopada 2022. Publiczność, która obejrzała rozmowę z aktorkami do końca dowiedziała się, jakie spektakle mistrzowskie zaplanowane są na ten festiwal. A będą to:
"Panny z Wilka", "Kto się boi Virginii Woolf?", "Miłość od ostatniego wejrzenia" i "Karamazow", w w nich plejada znakomitych, znanych aktorów.
W tym momencie ruszyła sprzedaż biletów. Wychodzący z teatru po spotkaniu z aktorkami od razu je kupowali.