Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IPN Katowice: 8 kandydatów na dyrektora. Nazwiska tajne

Teresa Semik
Najważniejsze zadanie IPN to ściganie zbrodni nazistowskich i komunistycznych oraz gromadzenie i sprawowanie pieczy nad dokumentami organów bezpieczeństwa z lat 1944-1989
Najważniejsze zadanie IPN to ściganie zbrodni nazistowskich i komunistycznych oraz gromadzenie i sprawowanie pieczy nad dokumentami organów bezpieczeństwa z lat 1944-1989 Arkadiusz Ławrywianiec
15 sierpnia minął termin składania ofert w konkursie na dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach. Nadeszło osiem zgłoszeń, ale ze względu na świąteczne dni, czas oczekiwania na listy nieco się wydłużył. Rzecznik prasowy IPN Andrzej Arseniuk nie ujawnia żadnych nazwisk kandydatów, choć trudno zrozumieć, dlaczego są one objęte tajemnicą.

Głos w tej sprawie zabierają politycy i są nad wyraz zgodni w swoich oczekiwaniach.

- Dyrektorem powinna zostać osoba ponad politycznymi podziałami i niekojarzona z jedną partią - przekonuje Piotr Pietrasz, radny PiS z Katowic.

Wtóruje mu poseł Marek Balt z SLD: - Mam nadzieję, że nowy dyrektor nie da się wykorzystywać przez jedną partię. Badanie przeszłości nie wymaga politycznego zaangażowania.

Nie podam żadnych nazwisk - zastrzega się od razu Andrzej Arseniuk, rzecznik prasowy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie, ale dodaje, że w porównaniu z podobnymi konkursami na dyrektora oddziału IPN w innych miastach, kandydatów na to stanowisko w Katowicach jest sporo. - Wprawdzie minął termin składania ofert, ale czekamy, bo mogą jeszcze nadejść pocztą - opóźnione z powodu świątecznych dni.

Poprzedni dyrektor katowickiego oddziału IPN, Andrzej Drogoń, doktor nauk prawnych, został odwołany nagle, 26 czerwca br. przez prezesa IPN dr Łukasza Kamińskiego, bez podania przyczyny. Dr Drogoń z pewnością nie był osobą kontrowersyjną. Żartował, że może stanie do tego konkursu, ale wszystko wskazuje na to, że poświęci się teraz pracy na uczelni. Jest lubianym przez studentów wykładowcą Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, historykiem prawa.

IPN: kto za, kto przeciw?

Jego miejsce w IPN zajmuje tymczasowo Jan Baster, wcześniej zastępca dyrektora krakowskiego oddziału IPN. Też nie wystartował w konkursie. Kandydatom nie postawiono zbyt wygórowanych wymagań - to m.in. wykształcenie wyższe magisterskie, brak współpracy z bezpieką. Komisja, którą niebawem powoła prezes IPN, przyjrzy się kandydatom, ale kiedy w Katowicach zobaczymy nowego dyrektora - nie wiadomo.

- Powinna to być osoba ponad politycznymi podziałami i niekojarzona z jedną partią - twierdzi Piotr Pietrasz, radny PiS z Katowic. Politycy są nad wyraz zgodni co do deklaracji politycznych przyszłego dyrektora katowickiego oddziału IPN.
- IPN jest nam potrzebny tak samo, jak ta instytucja potrzebuje dyrektora, który nie pozwoli, by ją wykorzystywano do bieżących gier politycznych - mówi poseł Marek Krząkała (PO). - Oczekuję od historyka, każdego, żeby przedstawiał fakty, a mnie pozostawił możliwość ich interpretacji, bo tą interpretacją można wyrządzić wiele zła. Oczekuję kompetencji i obiektywizmu.

Sojusz Lewicy Demokratycznej jest od lat za rozwiązaniem IPN, przekazaniem akt Instytutów Archiwum Państwowemu, a śledztw - prokuraturze podległej Prokuratorowi Generalnemu. - Mam nadzieję, że dopóki IPN będzie funkcjonował, zachowa polityczną neutralność i nie da się wykorzystywać przez jedną partię - wyjaśnia poseł Marek Balt (SLD). - Nowy dyrektor katowickiego IPN powinien wystrzegać się decyzji podejmowanych przez pryzmat swoich poglądów politycznych. Badanie przeszłości, zbrodni popełnianych na Polakach nie wymaga politycznego zaangażowania.

Pamięć o ogromie ofiar

Cele IPN są precyzyjnie określone w ustawie i dotyczą zachowania pamięci o ogromie ofiar poniesionych przez Polaków w latach II wojny i po jej zakończeniu. Jakieś szczególne zadania stoją teraz przed katowickim oddziałem? - Oczekuję badań najnowszej historii dotyczącej opozycji antykomunistycznej z lat 70. i 80. - mówi radny Pietrasz.

- Jako Ślązak oczekuję, że IPN mocniej zaangażuje się w popularyzowanie wiedzy na temat powojennych losów mieszkańców tych ziem - dodaje poseł Krząkała. Z kolei Stanisław Płatek, przewodniczący Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK "Wujek" Poległych 16 grudnia 1981 r., liczy na współpracę, jaką zapoczątkował dr Drogoń, a dotyczącą m.in. wspólnych lekcji historii. Krzysztof Pluszczyk z tego samego komitetu liczy, że materiały o wydarzeniach w kopalni, które są w archiwach IPN, będą też w izbie pamięci zastrzelonych górników, że pojawią się wspólne wydawnictwa.
Fakty

IPN ściga zbrodnie nazistowskie
A IPN działa od 1999 r. na podstawie Ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu z 1998 roku. Najważniejsze zadania to: gromadzenie i sprawowanie pieczy nad dokumentami organów bezpieczeństwa z lat 1944-1989, ściganie zbrodni nazistowskich i komunistycznych, edukacja.

Gdzie są groby ofiar komunizmu?

Dr Andrzej Krzystyniak, historyk:
Każda większa organizacja ubecka miała takie miejsce, jak Kwatera na Łączce na warszawskich Powązkach, gdzie chowała potajemnie ciała swoich ofiar. Szukajmy takich miejsc w woj. śląskim, ustalajmy tożsamość pomordowanych przez bezpiekę osób. W ogóle mało wiemy o procesach politycznych prowadzonych w katowickim kinie Zorza, gdzie przed sądem karnym stawali działacze antykomunistycznego podziemia i często byli skazywani na śmierć. Poza tym nie poznaliśmy do końca historii obrony Śląska we wrześniu 1939 roku. Nie chodzi tylko o Katowice, o obalanie czy nieobalanie mitów Wieży Spadochronowej bronionej przez harcerzy i powstańców. Chodzi też o inne śląskie miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!