Irek Dudek o Rawa Blues Festival: Człowiek, który chce być rozpoznawalny przez bluesa, powinien znaleźć w tym bluesie siebie @ZACHODNI GOŚCI

B.B. King powiedział kiedyś „Grać bluesa to jak być czarnym po dwakroć”. Czy Irek Dudek ma czarną duszę?
- Może kiedyś, gdy byłem rozbawionym rockandrollowcem, może tej czerni trochę było. Faktem jest, że wzoruję się na ich muzyce. Uwielbiam John Lee Hookera i Muddy Watersa, to są dla mnie wskazówki, jak należy bluesa traktować. Oczywiście nigdy nie zagram jak oni, ale powrót do źródeł powoduje, że masz się od czego odbić. Człowiek, który chce być rozpoznawalny poprzez bluesa, powinien znaleźć w tym bluesie siebie – powiedział pomysłodawca i dyrektor artystyczny Rawa Blues Festival.

W trakcie rozmowy wspominał o tym czy zdecydowałby się kiedykolwiek przenieść festiwal poza Katowice, opowiadał też będzie świętować Światowy Dzień Bluesa.

W przyszłym roku Rawa Blues Festival obchodzić będzie 40-lecie. Podkreśla, że to poważny wiek dla imprezy.

- Zdecydowanie, bo zaczynałem ten festiwal jeszcze w komunie. To był właściwie pierwszy taki festiwal, gdzie grali goście spoza zagraniczni w Spodku. Teraz to już nie robi wrażenia, ale kiedyś tak było. Myślę o tej 40. rocznicy festiwalu, chcę ją uczcić. Ten festiwal ciągle się rozwija, szukam ciągle nowych artystów, tak jak w tym roku, gdzie znalazłem czterech wykonawców, którzy w ogóle jeszcze nie grali jeszcze w Polsce, a tym bardziej na Rawa Blues Festival. Patrzę głównie na źródło bluesa czyli Amerykę - mówił Irek Dudek.