ISD Huta Częstochowa cienko przędzie. Właściciele proponują dobrowolne odejścia

Właściciel przekonuje, że w przedsiębiorstwie jest za dużo pracowników. O tysiąc w trzytysięcznej załodze. - Jest przerost zatrudnienia - nie ukrywa Jacek Łęski, rzecznik ISD Polska. - Przede wszystkim na stanowiskach nieprodukcyjnych. Proponujemy załodze dobrowolne odejścia za gratyfikacją.

Kto się zdecyduje na dobrowolne odejście z huty, dostanie nawet 19 pensji, ale maksymalnie 100 tysięcy złotych. - Związki zawodowe nie zaakceptowały tych propozycji - mówi Andrzej Gwiazda, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Huty Częstochowa. - Ale jeśli ktoś chce skorzystać z tej propozycji, to oczywiście może.

Jacek Łęski twierdzi, że zainteresowanie jest minimalne. W hucie obowiązuje do października 2015 roku pakiet socjalny, który daje gwarancje zatrudnienia wszystkim, którzy pracowali w hucie w 2005 roku w dniu, w którym zakład kupował ukraiński Donbas. Za 1,2 mld złotych. Teraz właściciele nie kryją, że po wygaśnięciu zobowiązań wynikających z pakietu socjalnego będą zwolnienia grupowe. Chyba że sytuacja ekonomiczna huty się poprawi.

Tymczasem jednak przedsiębiorstwo produkuje i sprzedaje mniej więcej jedną trzecią tego, co może produkować. Powodem jest ciągnący się od 2008 roku kryzys w branży. Ratunkiem może być kontrakt na dostawę blach, z których będą produkowane rury do gazociągu South Stream. Na 200 tys. ton stali rocznie. To dałoby firmie możliwość funkcjonowania przez nawet trzy lata. Kontrakt może zostać podpisany niewcześniej niż w drugim kwartale 2013 roku.

Tymczasem na częstochowskim rynku, pracy jest coraz mniej. TRW zmniejsza zatrudnienie, w Rurexpolu przygotowują zmianę warunków pracy. Stopa bezrobocia przekracza w Częstochowie 12 procent.

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI