Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Islamskie oblicze Europy. Komu na tym zależy?

Redakcja
Imigranci i uchodźcy przyjeżdżają do Europy
Imigranci i uchodźcy przyjeżdżają do Europy Yorgos Karahalis
Za wielkim napływem uchodźców stoją agenci państwa lub państw zainteresowanych destrukcją Starego Kontynentu. Nie jestem wróżką, ale obawiam się, że jeżeli nie zostanie skutecznie zahamowana ta ludzka nawałnica zalewająca Europę, to będzie ostateczny koniec Unii Europejskiej - uważa Czytelnik. Oto list Józefa Brzozy do Dziennika Zachodniego.

Niekontrolowana fala

Takiej inwazji emigrantów od czasów wielkiej wędrówki ludów Europa jeszcze nie przeżywała [migracja na terytorium Cesarstwa Rzymskiego i sąsiednie u schyłku starożytności i w początkach średniowiecza IV-VI wiek, co odmieniło obraz kontynentu europejskiego i doprowadziło do zmian etnicznych na dużych obszarach - przyp. red.]. Setki tysięcy ludzi z Afryki Północnej i Syrii z przyległościami przedzierają się do Europy zachodniej nie licząc się z tym, czy są mile widzianymi gośćmi, czy też nie. Pojawiły się problemy, które nawet ją, jeden z najbogatszych przecież regionów świata, zdecydowanie przerastają.

Następuje na naszych oczach gigantyczne starcie dwóch kultur różniących się od siebie diametralnie.Mentalność, styl życia, nawyki zakorzenione i utrwalone przez wieki sprawiły, że stanęły naprzeciwko siebie dwa światy krańcowo odmienne. Co więcej, fala emigracyjna żywiołowo narasta i wymyka się wszelkiej kontroli.

Marsz przeciwko imigrantom w Katowicach

Marsz przeciwko imigrantom Katowice. Tysiące ludzi na ulicac...

Kto wygania tych ludzi?

Te wielkie masy ludzkie, a przynajmniej znaczna ich część, zdają sobie chyba sprawę z tego, że nawet najbogatsze kraje docelowe nie będą w stanie zapewnić wszystkim pracy i stabilizacji. Jest to po prostu poza ich zasięgiem. Na co więc stawiają emigranci? Sądzę, że na to, że będą żyć na koszt publiczny, na zasiłku i dzięki pomocy społecznej.

Nie jestem wróżką, ale obawiam się, że jeżeli nie zostanie skutecznie zahamowana ta ludzka nawałnica zalewająca Europę, to będzie ostateczny koniec UE. Na utajone sprzeczności interesów poszczególnych jej członków nałożą się nowe, dynamicznie postępujące destrukcyjne procesy, a Europa utraci swą tożsamość kulturową. Nie mówiąc już o nieuchronnym wzroście przestępczości.

Być może będę w tym miejscu propagatorem spiskowej teorii dziejów, ale sądzę, że należy wziąć pod uwagę i taką możliwość, iż katalizatorem tych masowych i jednokierunkowych ruchów są agenci państwa czy państw, które zainteresowane są destrukcją Starego Kontynentu. Znamienna jest też równoczesność tych ruchów.
Żądza dostatniego życia

Ci, którzy nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa, powołują się na „obowiązek moralny” czy „wartości europejskie” - jako imperatyw, którym powinniśmy się kierować. Zapominają, że obowiązek moralny to piękna zasada, ale może mieć zastosowanie tylko wobec ludzi rzeczywiście przez los pokrzywdzonych, lecz nie w stosunku do tych, którzy masowo prą naprzód, pędzeni żądzą dostatniejszego życia obojętnie na czyj koszt - tu muszą być stosowane inne normy. A co do owych wartości europejskich, to ci, którzy choćby pobieżnie znają przeszłość Europy, wiedzą, że bywało z nimi bardzo różnie.

A jeżeli chodzi o aspekt humanitarny, to pieniądze, które pochłonie utrzymanie północnoamerykańskich bezrobotnych, można by wykorzystać do innych dobroczynnych działań. W Polsce na przykład, sumy, które przeznaczy rząd na urządzenie się ponad 2.000 Syryjczyków, można by przeznaczyć na pomoc dla nepalskich sierot. One naprawdę tej pomocy potrzebują. Używając pewnego skrótu myślowego, można też powiedzieć, że jeden zatrudniony w Polsce Syryjczyk, to jeden bezrobotny Polak więcej.

Marsz przeciwko imigrantom w Katowicach

Marsz przeciwko imigrantom Katowice. Tysiące ludzi na ulicac...

Rola kolczastego drutu

To samo dotyczy watahy Ukraińców, którzy legalnie czy nielegalnie osiedlają się w naszym kraju. Są już ich, tych serdecznych przyjaciół Polski, dziesiątki tysięcy, a będzie napływać coraz więcej i więcej, tworząc pokaźną mniejszość narodową. W kontekście ukraińskich roszczeń terytorialnych, sięgających nawet części Małopolski, stwarza to nam „świetlane” perspektywy. Chyba że nasze władze się ockną i zastosują taktykę kolczastych drutów, jak ma to miejsce na Węgrzech. Na domiar złego, emigranci z Afryki i Azji, kiedy nie będą mogli się pomieścić w krajach zachodnich, będą szukać dla siebie nowych sadyb w biedniejszych regionach Europy, a przede wszystkim w Polsce. Przyjdzie im to tym łatwiej, że sprzyjać temu będą rządy na Zachodzie. Wtedy dopiero zacznie się bal. (JJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!