Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Leonkiewicz, prezes PKP Intercity: Katowicki dworzec jak salon nowości

Redakcja
Jacek Leonkiewicz, prezes PKP Intercity.
Jacek Leonkiewicz, prezes PKP Intercity.
Zakończył się pierwszy Europejski Kongres Logistyki OneCargo. Udział wzięło w nim ponad tysiąc gości z Polski i Europy. O tym, czego pasażerowie na kolei mogą spodziewać się wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy Dziennik Zachodni rozmawia z Jackiem Leonkiewiczem, prezesem PKP Intercity.

W ciągu dwóch dni trwania Kongresu odbyło się ponad 20 paneli tematycznych i dwie sesje plenarne. To były ważne dyskusje o sytuacji w branży przewozowej i zdecydowanie przeznaczone dla osób w tej branży obeznanych. Mówiono o trendach, szansach i barierach dla rozwoju tego sektora gospodarki. Udział wzięli w nich przedsiębiorcy, politycy, naukowcy, przedstawiciele administracji oraz instytucji państwowych. Wśród tych ostatnich szczególnie silną reprezentację mieli kolejarze, którzy wielokrotnie podczas tego kongresu dawali do zrozumienia, że najbliższe lata będą należeć do nich. Pierwsza okazja do weryfikacji tych zapowiedzi nadarzy sie już w grudniu, gdy zacznie obowiązywać nowy rozkład jazdy. 

Prezes PKP Intercity: Katowice to jedyne duże miasto w Polsce, przez które przejeżdżać będą wszystkie nasze nowe pociągi, tj. Pendolino, PesaDART czy Flirt.

Kilka dni temu pochwaliliście  się, że od grudnia Pendolino dojeżdżać będzie do Gliwic i Bielska-Białej. Czym jeszcze chcecie w  grudniu zaskoczyć pasażerów z województwa śląskiego?

Liczba połączeń na całej naszej siatce wzrośnie o ponad 20 procent i ten wzrost będzie również zauważalny w Katowicach i całym województwie śląskim. Na pewno naszym atutem będą nowoczesne pociągi. Pod tym względem Katowice będą wyjątkowe. To jedyne duże miasto w Polsce, przez które przejeżdżać będą wszystkie nasze nowe pociągi, tj. Pendolino, PesaDART czy Flirt. Dodatkowo, kursują tu pociągi zestawione ze zmodernizowanych wagonów. Standardem dla pasażera korzystającego z katowickiego dworca będzie komfortowy i nowoczesny pociąg PKP Intercity. W dobrej cenie będzie mógł dojechać Flirtem do np. do Bydgoszczy czy Trójmiasta, PesaDARTem przykładowo do Lublina i Białegostoku, a zmodernizowanymi wagonami np. do Poznania. Docelowo, chcielibyśmy, aby było tak na każdej stacji. 

W przypadku wydłużenia tras obsługiwanych przez Pendolino trzeba zapytać: czemu dopiero teraz? Dlaczego już od zeszłego roku nie jeździło ono do Gliwic i Bielska-Białej? 

Zależy nam na tym, aby podróżnym zaoferować spójny produkt - szybkie, komfortowe połączenie w dobrej cenie. Do tego potrzebujemy infrastruktury, która dziś oferuje nam o wiele więcej.  Dobry czas przejazdu na całej trasie, również z Katowic do Bielska-Białej, jest atrakcyjny dla pasażera.

Jak wyglądają wyniki przewozowe na trasie do Katowic?

Są bardzo dobre, choć akurat Katowice pod względem zajętości, w porównaniu do innych kierunków, pracowały do tej pory najsłabiej. Stąd decyzja o zwiększeniu puli biletów za 49 złotych. Z drugiej strony mamy też świadomość, że uruchomienie połączenia tylko do Katowic nie wykorzystuje pełnego potencjału aglomeracji. Same Katowice, w porównaniu do Warszawy czy Krakowa, to relatywnie nieduże miasto. Dobrym posunięciem jest więc poszerzenie oferty o całą aglomerację. Zwłaszcza że infrastruktura drogowa w regionie jest bardzo dobra. 

Widzi pan jeszcze na Śląsku potencjał do dalszego wydłużania trasy Pendolino, czy Gliwice oraz  Bielsko-Biała to już raczej koniec?

Będziemy obserwowali zainteresowanie nowymi trasami do Gliwic i Zabrza czy Bielska-Białej, Pszczyny, Czechowic-Dziedzic czy Tychów. Pamiętajmy też, że Pendolino ma ograniczenia w postaci założeń zgłoszonych w projekcie unijnym. Jeżeli chcielibyśmy uruchomić połączenie w kolejne miejsca, to wymagana jest zgoda Unii Europejskiej.

A jak będzie wyglądać od grudnia taryfa cenowa? Czy tutaj też można spodziewać się jakichś niespodzianek?

Pracujemy na cennikiem aglomeracyjnym, na krótsze dystanse, co pozwoli nam powalczyć o kolejną grupę pasażerów.  Ewentualne zmiany szykujemy w cennikach biletów na najkrótszych trasach, np. z Zawiercia do Katowic albo z Zabrza do Gliwic. Ważne w nowym rozkładzie będzie też to, że idziemy w stronę cykliczności i regularności. Chcielibyśmy, aby ta oferta była jasna, intuicyjna i przyjazna pasażerowi.

Pierwsze półrocze było dla was bardzo dobre pod względem liczby pasażerów. A jak to wyglądało  w kolejnych miesiącach?

Sierpień był dla nas najlepszym sierpniem od 2010 roku. Wrzesień też wygląda dobrze. Szacujemy, że ten rok zakończymy wynikiem ponad 30 milionów przewiezionych pasażerów, czyli 5 milionów więcej niż w ubiegłym roku. To pokazuje, że jesteśmy na dobrej ścieżce. Bardzo dużo zmieni wprowadzenie do eksploatacji nowych pociągów.  W dłuższej perspektywie będziemy bezkonkurencyjni wobec innych środków transportu, w tym samochodów. Już dziś na wielu trasach oferujemy najkrótsze  czasy przejazdu, atrakcyjne ceny biletów i komfortowe pociągi. Nie zapominajmy, że podróż z nami jest bezpieczniejsza i ekologiczna.

Rozmawiał: Michał Wroński

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera