Jak czytamy w Onecie Piekara odwołał się od wyroku ponieważ, jak twierdził, nie został poinformowany o procesie. Teraz proces rozpoczyna się na nowo. "Pozew ma 69 stron + załączniki! A wiecie co jest najgorsze? Ja ten bełkot muszę czytać i na niego odpowiadać!" - napisał na Twitterze Jacek Piekara.
"D. Wellman do pozwu liczącego 33 str dopisała kolejnych 36 str. Teraz jej pozew ma 69 (sześćdziesiąt dziewięć!) stron + załączniki!" - napisał na Twitterze Jacek Piekara, pozwany w przez dziennikarkę Dorotę Wellman - "A wiecie co jest najgorsze? Ja ten bełkot muszę czytać i na niego odpowiadać! A wszystko z powodu tego małego twitka".
Chodzi o opublikowany na Twitterze wpis Jacka Piekary z października 2016 r. "Do aborcji potrzebne jest zapłodnienie. Do zapłodnienia potrzebny jest seks. Dobrze wiedzieć, że Dorocie Wellman nie grozi aborcja!" - napisał pisarz, nawiązując do sytuacji, gdy prezenterka zachęcała Polki do udziału w proteście przeciwko zmianom w ustawie antyaborcyjnej, tzw. czarnym marszu.
Wellman pozwała go za naruszenie dóbr osobistych. Wygrała - sąd nakazał Piekarze opublikowanie przeprosin na łamach "Gazety Wyborczej" i "Wysokich Obcasów", a także wpłatę 25 tys. zł na cel społeczny. Pisarz odwołał się od wyroku, twierdząc, że nikt nie poinformował go o procesie, a o decyzji sądu dowiedział się od komornika. Proces musi więc odbyć się na nowo, tym razem z udziałem stron.
Źródło: Onet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?