Jack Cheng „Do zobaczenia w kosmosie" RECENZJA: poruszająca historia 11-letniego Alexa. Świetna książka z nurtu young adult

Książkę tę napisał Jack Cheng i opowiedział w niej w niesamowity sposób historię 11-letniego Alexa. Pisząc niesamowity - mam na myśli przedstawienie historii w formie spisanych notatek głosowych, nagranych na tablecie przez głównego bohatera.

Powieść o problemach młodzieży i dorosłych
Alex, pomimo swojego młodego wieku mówi w nich o poważnych problemach, jakich doświadczył w swoim życiu: rozwód rodziców, schizofrenia mamy czy zgubienie swojego ukochanego psa w innym mieście, którego wcześniej nie znał. To tylko kilka problemów, z jakimi musiał sobie poradzić.

O wszystkich tych sytuacjach tak naprawdę czytelnik dowiaduje się równocześnie z bohaterem. Alex nie opowiada swojej historii w formie retrospekcji. Czytając książkę towarzyszymy mu raczej w kolejnych odkryciach na temat jego rodziny.

Chłopiec tak naprawdę chciał tylko wystrzelić swoją domowej roboty rakietę w kosmos, podczas wielkiego kosmicznego festiwalu na pustyni i nie myślał nawet, że nie będzie miał czym wrócić do domu z miejsca startu. Nieoczekiwanie zostaje przewieziony przez chińskiego mnicha do przyrodniej, nieznanej mu wcześniej siostry w Las Vegas.

„Do zobaczenia w kosmosie": opis fabuły
Z tego miasta natomiast zaczyna, można powiedzieć, okrężną drogę do domu wraz z siostrą. Ostatecznie wraca w swoje rodzinne strony i nie znajduje w domu swojej mamy. Podczas próby znalezienia jej, gdy wchodzi na dach, spada z niego, łamiąc rękę. W międzyczasie przyjeżdża brat głównego bohatera i kłóci się z siostrą. Mama zostaje ostatecznie znaleziona w szpitalu psychiatrycznym, gdzie zostaje umieszczona z powodu odkrytej właśnie schizofrenii. To tylko część historii, jaką przedstawił autor książki.

Aby dowiedzieć się co było dalej, sięgnijcie po powieść. Szybko się ją czyta, a porusza ważne tematy dla „dużych" i „małych". Jak dla mnie książka jest niesamowita, a rozdzielenie i przeplatanie w niej wątków sprawia, że koniecznie chcemy dowiedzieć się, jak potoczą się losy bohatera.

Jeszcze raz zachęcam do lektury.

Porywacze ze Śląska złapani po 17 latach

Marsz Równości w Częstochowie zablokowany