Jagiellonia - Górnik Zabrze 1:0 Nieskuteczni zabrzanie kończą rok pechową porażką
Górnik w tym sezonie bardzo dobrze radzi sobie na wyjazdach. Na obcych boiskach podopieczni trenera Marcina Brosza wygrali jesienią cztery mecze i dziś powinni zwyciężyć po raz piąty, bo byli zespołem lepszym od Jagiellonii, ale nie potrafili wykorzystać stworzonych sobie okazji.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU JAGIELLONIA - GÓRNIK ZABRZE
Już do przerwy zabrzanie powinni w Białymstoku prowadzić 3:0, bo świetnych okazji nie brakowało. Najpierw groźnie z dystansu przymierzył Bartosz Nowak i Xavier Dziekoński po raz pierwszy musiał się wykazać. Chwilę później Nowak miał jeszcze lepszą sytuację, gdy z 10 m mocno uderzył w krótki róg pod poprzeczkę, lecz 17-latek stojący w bramce Jagi instynktownie wybił piłkę nad poprzeczkę. Obrazu nieskuteczności Górnika dopełnił Jesus Jimenez. Hiszpan dostał dobre podanie za linię obrońców i był sam na sam z bramkarzem jednak strzelił obok słupka.
Musisz to wiedzieć
Goście w I połowie raz skierowali piłkę do siatki białostocczan, ale Alex Sobczyk był na pozycji spalonej i sędzia nie uznał tego trafienia. Po zmianie stron Sobczyk znów mógł wpisać się na listę strzelców, lecz jego uderzenie z ostrego kąta nogą obronił młody golkiper Jagiellonii.
Zobacz koniecznie
Niewykorzystanie tylu okazji w końcu zemściło się na zabrzanach. W 52 minucie do siatki trafił Jesus, ale nie Jimenez tylko grający w zespole z Białegostoku Imaz. Hiszpan wybiegł zza pleców i wykorzystując chwilę zawahania Martina Chudego zdobył swojego ósmego gola w tym sezonie.
Trener Brosz starał się odrobić straty. Po godzinie gry szkoleniowiec Górnika dokonał potrójnej zmiany. Na boisku pojawił się m.in. Piotr Krawczyk i rosły napastnik po podaniu Nowaka szybko posłał piłkę do siatki. Niestety był na minimalnym spalonym i gol nie został uznany,
Górnik atakował i miał optyczną przewagę, ale to Jagiellonia była bliższa zdobycia kolejnych bramek. Z dystansu groźnie strzelali Jakov Puljić i Fiodor Cernych, ale w obu przypadkach piłkę na róg wybił Chudy. W końcówce słowacki bramkarz wygrał jeszcze pojedynek sam na sam z Bartoszem Bidą.
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
Bramka 1:0 Jesus Imaz (52)
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Żółte kartki Cernych, Romańczuk, Bida (Jagiellonia) - Jimenez (Górnik)
Jagiellonia Dziekoński – Olszewski, Tiru, Runje, Wdowik – Pospisil, Romanczuk – Makuszewski (80. Bida), Imaz, Cernych (80. Borysiuk) – Puljic (90. Twardek).
Górnik Chudy – Koj, Wiśniewski, Gryszkiewicz – Massouras (71. Kubica), Ściślak (62. Wojtuszek), Prochazka (62. Manneh), Nowak, Janża (84. Rostkowski) – Sobczyk (62. Krawczyk), Jimenez.
Nie przeocz
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?