ZOBACZ RÓWNIEŻ:
"Cnota" o Cnocie w Rybniku [ZDJĘCIA]
Cnotę wspominają: Kutz, Pieczka, Janeczek...
Na premierę filmu przybyło wielu jego przyjaciół - aktorów, m.in. Jerzy Janeczek, znany jako Witia Pawlak, z obrazu "Sami Swoi". - Jurek to bardzo charakterystyczna postać. Ma specyficzne cechy komediowe. Do tego jest to niesamowicie towarzyska osoba. Zawsze kochał ludzi i uwielbiał z nimi przebywać - mówi Jerzy Janeczek.
W najnowszym obrazie Klubu Filmu Niezależnego z Rybnika, Eugeniusz Kluczniok przepytuje Jerzego Cnotę, który opowiada o swoim życiu i karierze. Można dowiedzieć się m.in. że dobrze grał w piłkę nożną i miał nawet szansę występować w Ruchu Chorzów. Zdradza też jak trafił do teatru.
- Podczas studiów na rusyscytyce w Krakowie zacząłem współpracę z teatrem studenckim. I tak zaczęła się moja przygoda - wspomina w filmie Cnota. Przez kilka lat występował także w słynnej "Piwnicy pod Baranami", gdzie zdobywał szlify aktorskie.
W filmie dodatkowo zobaczyć można wypowiedzi osób ze świata kultury m.in. Franciszka Pieczki, Kazimierza Kutza czy Joanny Bartel. - Ja go poznałem, gdy szukałem aktorów do "Soli ziemi czarnej", gdzie kompletowałem wszystkich śląskich aktorów. Razem z Wiesławem Dymnym byli strasznie zabawni. Łączyło ich "fajne" szaleństwo - przyznaje w obrazie Kazimierz Kutz. Tak też zaczęła się Cnoty przygoda z filmem.
Jerzy Cnota, czyli zbójnik Gąsior z "Janosika"
Cnota, szerszej publiczności znany jest jako zbój Gąsior z "Janosika". Z tym wiąże się wiele zabawnych anegdot, jak ta, gdy w jednej ze scen musiał skoczyć z gałęzi na konia.
- Skakałem z trzech metrów. Zrobiłem ze 13 dubli. Ten koń tak się wycwanił, że nie mogłem w niego trafić. Koń albo się przybliżał, albo oddalał. I tak cały dzień. Byłem tak potrzaskany, że dwa dni chodzić nie umiałem - wspomina śmiejąc się Jerzy Cnota. Sam w sumie zagrał w ponad 100 polskich produkcjach. Dzisiaj już gra głównie w filmach niezależnych. - Obecnie wracam do zdrowia po operacji. Ale, za miesiąc będę już umiał normalnie chodzić i wracam do pracy - snuje plany Jerzy Cnota. Pewnie znów pojawi się w produkcjach Eugeniusza Klucznioka, który teraz odwdzięczył mu się paradokumentem. - Nakręciłem ten film, bo Jurek bardzo fajnie i zabawnie opowiada o swoim życiu - przyznaje reżyser, jednocześnie zapowiadając kolejne produkcje w śląskich klimatach.
Póki co, jego najnowszy film będzie można zobaczyć 20 stycznia w "Mrowisku" w Gliwicach.
*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?