Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak czuje się pacjent po drugiej dawce szczepionki przeciw COVID-19? "Przede wszystkim czuję się bezpiecznie"

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Sławomir Głaz podczas szczepienia przeciw COVID-19
Sławomir Głaz podczas szczepienia przeciw COVID-19 Archiwum prywatne
Minął ponad tydzień od momentu, kiedy Sławomir Głaz przyjął drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19. - Wyraźnie mam już lepszy zasięg w telefonie - śmieje się. - Przede wszystkim czuję się lepiej psychicznie. Czuję się bezpiecznie - wyjaśnia. Co nam opowiedział o swoim zdrowiu i procesie szczepienia? Przeczytajcie.

Sławomir Głaz jest specjalistą od RODO, a jednocześnie pracownikiem Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach. Miał to szczęście, że na szczepienie przeciw COVID-19 mógł liczyć w ramach grupy zero. Nie wahał się ani sekundy.

- Dlaczego się zaszczepiłem? Dla bezpieczeństwa. Tak, wiem, że to oklepane, ale nie ma się co okłamywać. Zrobiłem to dla bezpieczeństwa swojego i swoich bliskich, licząc, że dzięki temu szybciej wrócimy do normalności - mówi Sławomir w rozmowie z DZ.

Zagadał się i nie zauważył, kiedy podali mu szczepionkę

Pierwszą dawkę szczepionki firmy Pfizer przyjął 4 stycznia.

- Nic nie bolało. Z resztą tak się zagadałem, że nawet nie zauważyłem, kiedy było już po wszystkim. Jedynie po kilkunastu godzinach pojawił się delikatny ból ręki, który utrzymywał się do następnego poranka - opowiada.

W kolejnych dniach stan swojego zdrowia opisywał na Twitterze. - Dzień 3: Mam ochotę na chłodne piwo. To oznacza, że wszystko jest ok. Ręka już nie boli - opisywał. Nie zauważył żadnego pogorszenia.

Po drugiej dawce obudził się z tępym bólem głowy

Drugą dawkę szczepionki przyjął 25 stycznia.

- Drugi raz był nieco gorszy. Z jakiego powodu? Nie wiem - mówi Sławomir. - Następnego ranka obudziłem się z uporczywym, tępym bólem głowy. Byłem wyraźnie osłabiony, ale wziąłem odpowiednie tabletki i wszystko wróciło do normy - dodaje.

Jak wyjaśnia, wielu jego znajomych podobnie przeszło szczepienie przeciw COVID-19. Pierwsza dawka nie wywołała żadnych reakcji organizmu. Dopiero druga, kiedy organizm wypracował już część zamierzonych przeciwciał, spowodowała krótkie problemy, podobne do łagodnych objawów grypy.

„Czuję się lepiej psychicznie. Czuję się bezpiecznie”

Rozmawiamy 4 lutego. Minęło ponad tydzień od momentu, kiedy Sławomir przyjął drugą dawkę szczepionki.

- Wyraźnie mam już lepszy zasięg w telefonie - śmieje się. - Oczywiście, że tak nie jest. Wszystko jest w porządku. Nie zauważyłem żadnych problemów zdrowotnych od momentu, w którym przyjąłem szczepionkę - podkreśla.

- Przede wszystkim czuję się lepiej psychicznie. Czuję się bezpiecznie - mówi Sławomir i wyjaśnia, że: - Od marca ubiegłego roku wszyscy żyliśmy w strachy, baliśmy się, ponieważ koronawirus był czymś zupełnie nieznanym. Zdaję sobie sprawę, że szczepionka nie gwarantuje stuprocentowej skuteczności, ale daje nadzieję, że będzie dobrze.

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera