Jak działają probiotyki? Tak jak jogurt - byle naturalny!

Jak działają probiotyki?

Krótkie leczenie wystarczało do zwalczenia anginy lub zapalenia płuc. Antybiotyki były niewątpliwym przełomem w medycynie i uratowały miliony ludzi. Ale, jak to często bywa, nic nie jest za darmo. Szybko okazało się, że antybiotyki wywołują również skutki uboczne, niepożądane, takie jak problemy gastryczne, a szczególnie groźne biegunki. I wtedy zadaliśmy sobie pytanie: dlaczego? Bo lecząc określone choroby, niszczą też szczepy dobrych bakterii, które powinniśmy chronić, bo bez nich nasz organizm sam sobie nie poradzi, chociażby z utrzymaniem odpowiedniego poziomu odporności.

Anty i pro: akcja - reakcja

Nikt nie namawia ani nawet nie myśli o rezygnacji ze stosowania antybiotyków. W walce z niektórymi chorobami są one bezcenne i nie do zastąpienia. Ale skoro mamy "anty", to musimy mieć też "pro". Tak więc podczas gdy antybiotyk rozprawia się z chorobotwórczymi drobnoustrojami, probiotyk "rozprawia się" z ubocznymi skutkami działania antybiotyku, chroniąc naturalne środowisko bakteryjne człowieka. Jest jeszcze jedno pytanie, które często zadają pacjenci, a na które trzeba jasno odpowiedzieć: czy zawsze biorąc antybiotyk, powinniśmy również stosować probiotyk? Bezwględnie tak!

Bo antybiotyk zawsze zaburza florę bakteryjną, co prowadzi do osłabienia organizmu. Przyjmowanie probiotyków jest więc konieczne nawet wtedy, gdy nie zauważamy żadnych niepokojących objawów wywołanych stosowaniem antybiotyku, czyli np. mdłości, wzdęć, braku apetytu, zakażeń jamy ustnej lub przełyku czy różnych postaci grzybicy.

Często także nie kojarzymy tych dolegliwości z ubocznym działaniem antybiotyku i zalecany jako lek osłonowy probiotyk po dwóch, trzech dniach odstawiamy, bo skoro nasz stan zdrowia po antybiotyku wyraźnie się się poprawia, to po co tyle leków?

Te cudowne pałeczki kwasu mlekowego

Czym są właściwie probiotyki? Te syntetyczne kupujemy w aptece i mają fabryczne nazwy, które laikowi nie kojarzą się z czymś tak popularnym jak np. jogurt. A powinny, bo probiotyki to po prostu szczepy pałeczek kwasu mlekowego (np. Lactobacillus i Bifidobacterium), które mają właściwości korzystne dla zdrowia. Znamy je zresztą od wieków i nawet o tym nie wiedząc, dostarczaliśmy probiotyki organizmowi w postaci naturalnej.
Intuicyjnie czuliśmy, że mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Dziś wiemy już dokładnie jaki. Otóż, produkują np. substancje, które utrudniają rozwój oraz przedostanie się zarazków do krwiobiegu, uszczelniają ścianki nabłonka, aby do krwi nie przeniknęły szkodliwe substancje. Wpływają na produkcję limfocytów, które niszczą zarazki. Probiotyki odpowiadają również za utrzymanie właściwej równowagi kwasowo-zasadowej przewodu pokarmowego, chroniąc przed zakażeniami i biegunką. Poprawiają wchłanianie pokarmu, zmniejszają poziom cholesterolu we krwi. A do tego jeszcze uczestniczą w syntetyzowaniu witamin z grupy B, a także składników potrzebnych do produkcji witaminy K.

Pro bios, czyli dla życia

Znaczenie probiotyków dla zdrowia człowieka zawiera się w samej nazwie ("pro bios" to z greckiego "dla życia"). I nie ma w tym żadnej przesady, bo dla życia są niezbędne i nieocenione. Nie powinniśmy ich stosować tylko w przypadku "antybiotykowego alarmu". Wręcz przeciwnie - najlepiej, jeśli "zaprzyjaźnimy się" z nimi na stałe. Niekoniecznie z tymi syntetycznymi, prosto z apteki. Lista naturalnych probiotyków jest bardzo długa. To przetwory mleczne, kiszona kapusta i kiszone ogórki oraz kwas chlebowy. Najważniejsza jest ich jakość. Pamiętajmy, że tylko domowe kiszonki będą probiotykami. Podobnie jak jogurty - najlepsze są te z najmniejszą ilością składników.

Dla kogo kiszonki?

Na wzmocnienie organizmu jedz kapustę kiszoną. Pod wpływem bakterii kwasu mlekowego kapusta fermentuje. Kiszona jest lepiej przyswajana i zawiera więcej witaminy B12, B6 i PP, niż świeża. Witamina C w kapuście kiszonej zapobiega przeziębieniom. U chorych z wrzodami żołądka dobre bakterie z ogórków kiszonych łagodzą dolegliwości i leczą stany zapalne. Jest jeszcze kwas chlebowy. Produkuje się go na drożdżach i bakteriach kwasu mlekowego. Ma smak chleba razowego i gasi pragnienie.

Co wiedzieć i jak to zrobić?

Jogurt naturalny, kefir i maślanka w jednym gramie powinny zawierać minimum 10 mln jednostek bakterii Bifidobacterium lub 100 mln bakterii Lactobacillus, aby mogły być uznane za produkt probiotyczny. Dobrej jakości jogurty i maślanki na opakowaniach powinny mieć oznaczone i podane, których szczepów bakterii użyto do produkcji. Wybierając produkt, zwróć więc uwagę na jego skład.

W jogurcie naturalnym, który jest probiotykiem powinno być jak najmniej składników. Jeśli znajdzie się w nim cukier, odstaw jogurt na półkę, bo działanie probiotyczne takiego jogurtu będzie zerowe.

Jak zrobić jogurt naturalny?

Zagotuj litr mleka (koniecznie użyj mleka świeżego, z UHT nie zrobisz jogurtu). Ostudź je do temperatury ok. 35 st. C. Przelej do słoika lub szklanego dzbanka, dodaj 5 łyżek jogurtu naturalnego bez dodatków. Przykryj ściereczką i odstaw w miejsce, w którym temperatura osiąga 40 st. C. Po kilku godzinach jogurt jest gotowy.

Z badań i obserwacji wynika, że skuteczna dobowa dawka probiotyku powinna wynosić co najmniej miliard komórek bakterii kwasu mlekowego. Dla osiągnięcia tego należałoby codziennie wypijać ok. 1 litra jogurtu, co jest trudne do wykonania. Można więc stosować probiotyki z apteki.

Na podst. poradnikzdrowia.pl

*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku