Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak pomóc przedszkolakowi

Magdalena Łabądź
Pobyt w przedszkolu pogłębia wiarę w siebie i otwiera na świat oraz na innych ludzi
Pobyt w przedszkolu pogłębia wiarę w siebie i otwiera na świat oraz na innych ludzi 123RF
Jeśli Twoje dziecko wciąż nie może sobie poradzić z codzienną rozłąką z rodzicami, to wcale nie znaczy, że nie nadaje się do przedszkola. Po prostu potrzebuje więcej czasu na to i więcej cierpliwości rodziców - pisze Magdalena Łabądź

Minęły już 4 tygodnie od rozpoczęcia roku szkolnego. To całe 20 dni życia małego człowieka w przedszkolu. Jak dziecko odnajduje się w nowej rzeczywistości? Ile powinna trwać adaptacja malucha do nowych warunków? Jest to dobry czas na znalezienie odpowiedzi na te pytania i poświęcenia uwagi sprawom przedszkolaków.

Nowy świat, nowa rzeczywistość

Spójrzmy więc na życie dziecka rozpoczynającego nowy etap - edukację przedszkolną. Dla małego dziecka pójście do przedszkola oznacza wywrócenie jego dotychczasowego świata do góry nogami. Rzeczywistość, którą znał do tej pory, zmienia się diametralnie. Mały człowiek musi opuścić na kilka godzin dom, który był jego azylem, i ramiona zajmującej się nim cały czas mamy, babci lub niani, aby znaleźć się wśród nieznanych mu rówieśników i opiekunów. Oznacza to dla niego na pewno stres, objawiający się na różne sposoby.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W przedszkolu powinno być miejsce dla każdego dziecka

- U małego dziecka napięcie związane z rozstaniem się z rodzicami może przebiegać w różny sposób, od całego szeregu symptomów emocjonalnych po somatyczne, takie jak bóle brzucha, głowy czy nudności - wyjaśnia Katarzyna Chwierut, psycholog. - Wśród najczęstszych objawów napięcia są także: płacz, krzyk, wyobcowanie, a także nocne moczenie czy nawet jąkanie. Każde dziecko przeżywa ten stres na swój sposób i bardzo ważne jest przygotowanie dziecka przez rodziców do nowej rzeczywistości - dodaje pani psycholog.

Problem dotyczy nie tylko najmniejszych dzieci, ale także tych, które obowiązkowo idą do przedszkola i dopiero wtedy po raz pierwszy stykają się z otoczeniem tej instytucji. Wówczas bywa tak, że dziecko 5-letnie wkracza w nową rzeczywistość i jest to dla niego o wiele trudniejsze niż dla jego rówieśnika, który w przedszkolu spędził już 2 lata. Czy starsze dzieci gorzej znoszą okres przystosowania? Czy może nie zależy to od wieku, a od usposobienia dziecka?

- Okres adaptacyjny u większości dzieci trwa od kilku dni, poprzez tygodnie do nawet kilku miesięcy - mówi Katarzyna Chwierut. - W trakcie rozmów z rodzicami usłyszałam nieraz, że zarówno dziecko trzyletnie, jak i pięciolatek mogą mieć duże trudności z przystosowaniem się. Nie jest to więc zależne od wieku dziecka, a od jego indywidualnej osobowości, od tego jak dziecko zostanie do tego przygotowane i jak odczuwają to sami rodzice. Pamiętajmy, że dziecko szybko chłonie nastroje rodziców. Gdy jednak pozostaje wyobcowane przez kilka miesięcy, wskazana byłaby pomoc i opieka psychologiczna - dodaje psycholog.

Rozłąka bolesna także dla rodziców

Równie ciężko przeżywają czas rozłąki rodzice. Wnioskując po zachowaniu własnego dziecka, jako mama mogę przyznać, że pierwszy dzień mojego synka w przedszkolu dla mnie był zapewne bardziej stresujący niż dla niego. Nerwy, które przeżywałam tego dnia, na długo pozostaną mi w pamięci. On tak naprawdę nie wiedział, co oznacza dla niego pobyt w przedszkolu. Dlatego szedł tam radosny i z wielkim entuzjazmem. Ja niestety nie podzielałam jego nastroju. Wszystko zmieniło się po dwóch dniach. Wówczas do mojej pociechy dotarło, że ostatnie dni to jego nowa rzeczywistość i tak już będzie codziennie... Bez mamy, taty, babci i dziadziusia.

Bardzo ważną rolę w radzeniu sobie dziecka z tym napięciem odgrywają bez wątpienia rodzice. Jak możemy odstresować naszą latorośl po dniu pełnym wrażeń?

Ważne jest, by dziecko miało pewność, że rodzice nadal je bardzo kochają, a pójście do przedszkola jest rzeczą naturalną. - Po przyjściu z pracy i powrocie syna z przedszkola staramy się spędzać z nim czas wszyscy razem, by czuł, że nadal jest dla nas najważniejszy - opowiada Katarzyna Szostak, mama 3-letniego Dawidka. - Wtedy bawimy się i o ile pogoda pozwoli, spędzamy czas na świeżym powietrzu - dodaje.

Najważniejsze jest więc starać się każdą wolną chwilę spędzać z dzieckiem. Ono musi mieć pełne przekonanie, że nie zostało odrzucone. Rodzice chodzą do pracy, a dziecko do przedszkola, taka jest kolej rzeczy.

Rola przedszkola w adaptacji dziecka

Oprócz rodziców istotną rolę odgrywa sam wychowawca grupy przedszkolnej. Czy rzeczywiście problem z adaptacją dzieci do nowych warunków jest duży i powtarza się każdego roku? - Nie potrafię stwierdzić, czy dziecko, które ma trudności, pochodzi z rodziny niewydolnej wychowawczo, nadopiekuńczej czy zwykłej, normalnej rodziny - mówi Anna Majnusz, dyrektor Miejskiego Przedszkola nr 35 w Katowicach, nauczyciel dyplomowany. - Zależy to od osobis-tej wrażliwości dziecka. W znacznej mierze maluch idący po raz pierwszy do przedszkola wie, że dzieje się coś złego, gdyż widzi niepokój i nerwowe zachowania rodziców - dodaje pani dyrektor.

Dużo zależy od wychowawcy i tego, jak będzie pracował z dzieckiem. To do jego obowiązków należy tak zająć się dzieckiem, by czuło się w przedszkolu bezpieczne i akceptowane.

- Przed rozpoczęciem roku szkolnego rozdawaliśmy rodzicom ulotki informacyjne o tym, jak przygotować dziecko do rozpoczęcia edukacji przedszkolnej. Każdy wychowawca ma swoje metody, ale najważniejsza jest współpraca z rodzicami i omawianie z nimi nawet najmniejszego problemu. Kluczowe w postępowaniu z maluchem jest także wzmacnianie jego pozytywnych działań oraz nagradzanie go za dobre zachowanie. Jednocześnie należy umieć odwrócić jego uwagę na coś zupełnie innego podczas płaczu bądź innej sytuacji stresowej - uzupełnia Anna Majnusz.

Pocieszające jest to, że w znakomitej większości przypadków wszystkie problemy związane z adaptacją dziecka w przedszkolu z czasem topnieją. Przecież dzieci lubią zazwyczaj chodzić do przedszkola. Jest to wynikiem potrzeby rozwoju.

Doświadczenia zdobyte w trakcie przystosowania się do warunków przedszkola paradoksalnie bardzo uodparniają dzieci w sensie uczuciowym, pogłębiają ich wiarę w siebie i otwierają na świat.

Początki były pewnie dla większości trudne. Ale z pełną świadomością mogę stwierdzić, że mój syn jest chyba modelowym odzwierciedleniem typu dziecka wkraczającego w nowy etap życia. Na szczęście mamy to już prawie za sobą. Rodzicom, którzy jeszcze borykają się z problemem pierwszych dni w przedszkolu, mogę spokojnie poradzić: cierpliwości. Do wszystkiego dziecko dojrzeje samo, jedno szybciej, drugie później. Ale zapewne sobie z tym poradzi, przecież nasze pociechy to dzielne dzieciaki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!